Rodzina głównych bohaterów wybiera się na wycieczkę nad leśne jezioro.
Na miejscu familia dzieli się na grupy, nie wiedząc że w płytkich strumieniach i jeziorach czają się głodne rekiny ludojady.
Wkrótce rzeki spływają krwią wielu zjedzonych turystów, a nastolatni członkowie rodziny łączą siły z lekko świrniętym preppersem, właścicielem pobliskiego sklepu wędkarskiego.
Zaopatrzeni w przeróżną broń jego konstrukcji rozpoczynają wspólnie walkę z drapieżnikami, jednocześnie poszukując rodziców pływających gdzieś łódką.
Muszą się spieszyć, bo nad głównym jeziorem odbywa się właśnie doroczny Festiwal Fajerwerków.
To idealne miejsce na ucztę dla rekinów...

Zwiastun... https://www.youtube.com/watch?v=fUhfsFn8UQg

▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒

Jako horror ten film jest całkowitym nieporozumieniem, natomiast nieźle daję radę jako komedia :P
Nie wiem czemu twórcy od razu nie zmienili gatunku na komedię, bo jak inaczej odebrać np. jedną z początkowych "mrożących krew w żyłach" scen, gdy rekin z morderczym zamiarem podpływa w ukryciu do dziewczyn w bikini stojących w strumieniu o głębokości max. 50 cm ? :D
Praktycznie wszystkie sceny ataków i walk z nimi są komediowe, keczupowa krew sika na około, a odgryzione ręce pływają w ilościach prawie hurtowych.

Daję 4/10, bo serio lepiej się ubawiłem na tym "horrorze" niż na niejednej komedii.
Głupota poganie głupotę, a człowiek się śmieje... ;-)