Nie żeby film był zły. Jest naprawdę fajny. Ale chyba trochę za dużo powtórzeń pomysłów z "Klątwy królikołaka" i innych poprzednich filmów z serii, które były jakby bardziej "świeże" i... hm, śmieszniejsze. Miałem wrażenie, że oglądam odpowiednik filmu "Shrek 2,5".
Po ponownym obejrzeniu mogę trochę podciągnąć, do "bardzo dobry", za kunszt, wdzięk i całokształt.