Pazura chciał być jak Tarantino , a został debilem. Niskobudżetowy tandetny film 3. kategorii
. Podobno bardzo duża oglądalność i szybki zwrot .Żal mi ludzi ...
Problem polega na tym, że zawsze można zmienić swoją ocenę, ale nieważne, może się
pomyliłem ale widziałem 10/10 u CIebie za ten film
UWAGA SPOILER!!!
Elementy na plus to:
-wszystkie sceny z komisarzem i jego podwładnym szczególnie teksty przy uczeniu i
wydobywania zeznań od zatrzymanego :-)))
-samochody dobrze dobrane oddające trochę Polskich realiów czyli BMW X6, BMW
seria 5, Seat (Ibiza lub Leon) żółty
-postaci Normana (Paweł...
Pomysł na scenariusz i jego realizacja całkiem ciekawe ale tak drewnianego aktorstwa na żenującym poziomie, bez żadnego wyrazu i dennych dialogów, których "śmieszność" opiera się głównie na znacznej liczbie bluzg, to przyznaję, że już dawno nie widziałam.... Aktorzy w zasadzie recytowali przypisane im kwestie bez...
Nie powstydziłby się... Oj, mimo, że jego zamiłowanie do kina kategorii B i innych, niekoniecznie najwyższych lotów dzieł jest powszechnie znane, mam dziwne wrażenie, że do 'Weekendu' by się w życiu nie przyznał. Śmieszy mnie również mówienie o 'podobieństwu do kina Quentina'. A ja przepraszam, w którym momencie? QT,...
więcejAni to Tarantino, ani Guy Ritchie, ani komedia, ani akcja, ani tekstów, ani humoru, ani fabuły, ani ....no nie, za długo by wymieniać. Z dala....
Pazura i Towarzystwo Wzajemnej Adoracji mogą sobie kręcić co chcą i dla kogo chcą. Tylko Polski Instytut Sztuki Filmowej dał na to pieniądze!!! To jest prawdziwa klęska!!
Jak to możliwe? Może ktoś zna mechanizmy działania tej instytucji? A może czas zmienić mylącą nazwę. Bo ani to "Instytut" ani "sztuki".
Dałbym 1/10 ale raz się zaśmiałem przez cały film. Bezsensowny, głupi scenariusz, mierna reżyseria, kiepscy aktorzy, kiepski pomysł, szkoda czasu. Polskie kino to miernota a ten film umieszczam obok "Ciacho", "Och Karol 2", "Wojna męsko-żeńska", "Bitwa warszawska 1920", "Wyjazd Integracyjny". Całe szczęście jest...
Gorszy niż "Och Karol2", "Ciacho"," Nigdy w życiu", "Dlaczego nie", "Ja wam pokażę" et cetera. Najgorsza rola Małaszyńskiego, okropne zdjęcia, beznadziejne dialogi, w ogóle na siłę i przesadnie gangsterski. Ach, szkoda gadać. Porażka.
Koterski w "Nic śmiesznego" chyba antycypował możliwości Pazury jako twórcy filmowego.
"Weekend" jest właśnie na poziomie nieudolnie wykonanych gumowych penisów, z których podczas kręcenia schodzi powietrze.
Ten film jest chyba jeszcze gorszy niż podróby amerykańskiego kina z pierwszych lat po upadku PRL.
Niestety...
A potem się ludzie dziwią, że Pazura musi kręcić filmiki dla młodzieży na Youtube bo inaczej by umarł z głodu. Jak on takie przypały jak "Weekend" kręci i produkuje. Najbardziej wkurzające, że znowu podatnik musi dokładać kasę do takich gówien.