Użytkownicy pewnie mylą film Wajdy z tym gniotem z 2004 roku.
Że tak powiem...hehehehehehe.
Nawzajem.
Ja nie trolluję, ja spełniam Misję (mitygowania cha--w)
wiadomo data heh, ale jak dla mnie Wesele Smarzowskiego jest tak samo dobre jak Wajdy, poza tym ukazują one trochę inne czasy ale w obydwu przypadkach chodzi o ludzką pychę i próżność