Hahahaha, zdjęcie nr 6/7 pod artykułem! :D Fakt to taki porządny dziennik.

"Nie ma takiego narodu, który nie miałby w swoich kartach nierozliczonych historii, takich, o których chciałby zapomnieć. Tyle że dzisiaj zaczynamy swoją historię prostować do granic niemożliwości."

I jeszcze...

"Robiąc ten film, miałem świadomość, że wyleją się na mnie pomyje. Prawdopodobnie na lata stanę się nadwornym Żydem polskiej kinematografii i przejmę od Maćka Stuhra berło po "Pokłosiu". (Smarzowski)

Czyli nie ma wątpliwości, że polskie bestie, potomkowie morderców z Jedwabnego będą wyć z niemocy.