Smarzowski pokazał, jak Żydzi cieszyli się, gdy wkroczyła Armia Czerwona. Pokazał, że zamykali Polaków w więzieniu. Główny bohater Antoni ukrywał Żydów. W filmie są dwie stodoły - ta, w której morduje się barbarzyńsko ludzi i ta, w której ich się ratuje. Twój wpis wygląda tak, jakbyś nie oglądał filmu.
A co ma Smarzowski do tego, że ludzie wyjeżdżają za granicę? Miej pretensje do rządu i jego polityki.
I co, tacy "dumni Polacy", a od dziesięcioleci pracują u Niemca? Co za hipokryzja!

UWAGA ODPOWIEDŹ ZAWIERA SPOILERY! W którym momencie pokazał, że się cieszyli, bo nie zauważyłem? Jedyna zapadająca w pamięć scena, w której się uśmiechają jest wtedy, gdy krasnoarmiejec każe się uśmiechnąć do zdjęcia "dla tow. Stalina". "Główny bohater Antoni ukrywał Żydów" - zapomniałaś, że jeszcze jedna baba z tłumu krzyczy "ludzie co robita?"; to już mamy dwoje Polaków na kilkuset we wsi którzy są przeciwni zabijaniu - reszta pali sobie ludzi żywcem w stodole albo kibicuje łącznie z dziećmi. Tyle, że rzeczywiste proporcje były zgoła inne, bo Yad Vashem odznaczył więcej Polaków za ratowanie Żydów niż przedstawicieli jakikolwiek innego narodu w Europie i to mimo tego, że na Zachodzie była za to grzywna, a w Polsce 5 gramów ołowiu w głowie. Generalnie gdyby ludzie pokroju Smarzowskiego czy Grossa mieli zrobić film o życiu jakiejś społeczności pod okupacją i mieli kilkadziesiąt osób działających w Żegocie, dostarczających żywność do getta, ukrywających Żydów, rodzinach jak Ulmowie czy walczących w AK i jednego szmalcownika, to oni z lubością by zrobili film tylko o tym szmalcowniku bo polskosć trzeba zohydzić tu i za granicą.
Nie zrozumiałaś mojej wypowiedzi - nie napisałem przecież, że to źle, że wielu Polaków uczy się i pracuje za granicą - to bardzo dobrze, że granice są otwarte i mają taką możliwość (sam uczyłem się w Stanach) ale dlaczego mają się tam wstydzić za swoich przodków, skoro na tle innych Europejczyków wyróżnili się odwagą i walecznością, zabijając nazistów od Afryki po Norwegię i np. w przeciwieństwie do Belgów, Francuzów czy Skandynawów nigdy nie służyli w Waffen - SS? Ale Smarzowski nie zrobi Ci filmu o setkach tysięcy Polaków spod Tobruku, Narwiku, Lenino, Monte Cassino czy Falaise, tylko o kilkudziesięciu wieśniakach, być może zapędzonych pod bronią przez Einsatzgruppe do pomocy przy eksterminacji Żydów (do dziś są spory co do przebiegu tych wydarzeń) A może zrobiłby odważny i obiektywny film o roli Judenratów w wywózkach Żydów do obozów, brutalności i rabunkach żydowskiej policji czy działalnośći żydowskich szmalcowników, bo byli i tacy? Nie? Tak myślałem, przecież można nawalać tylko w Polaków.

Absolutny szacun za te wpisy, mogę się tylko zgodzić w całej rozciągłości. Pozdrawiam

Ależ ja się nie wstydzę za historię, jak jestem za granicą. To nie ja paliłam kogoś w stodole albo donosiłam. Nie mam się czego wstydzić. Nie jestem też dumna jakoś specjalnie, że ktoś kogoś uratował. To ta osoba zasługuje na szacunek, nie ja. Chyba nie mam aż takiego poziomu identyfikacji z "polskością". Jestem osobą urodzoną w tym kraju - z jego historią i dobrą, i złą. Nie ma powodu, żeby ją gloryfikować i trzeba pokazywać, rozmawiać o czarnych kartach.
Zdecydowanie bardziej wstydzę się za teraźniejszość - za strefy bez LGBT, za współczesny nacjonalizm, za niehumanitarne traktowanie ludzi na granicy z Białorusią, za pisowski rząd, który chce rozwalić Unię.

To świetnie że jest Ci wszystko jedno, ale wiedz że w różnych społeczeństwach są ludzie, którym nie jest wszystko jedno że ktoś obrzuca łajnem ich kraj czy przodków nawet jeżeli nie obrzuca ich personalnie. Dobrze - rozmawiajmy o czarnych kartach ale bez takich bezczelnych przekłamań jakimi naszprycowany jest ten gniot Smarzowskiego. Ani znalezione obok stodoły łuski ani zeznania świadków w procesie łomżyńskim z 1949 r. nie potwierdzają takiego przebiegu zdarzeń, że polska nienawistna antysemicka dzicz rzuciła się palić żywcem Żydów, po czym wrócili zameldować siedzącym przy stoliku na rynku i dyskutującym o Wagnerze i Mozarcie Niemcom wykonanie zadania, a ci uwierzyli na słowo, że Polacy np. ich nie wypuścili i nie spalili samej stodoły.
Najbardziej żenujące jest to, że cwaniakowaty Smarzol ubiera się w wygodne szaty oskarżyciela Polaków z pozycji bezpiecznego krzesła reżyserskiego. Brutalna prawda jest jednak taka, że gdyby mieszkał wtedy w tej wsi i pod jego chałupę podjechało kilka mercedesów z budzącymi powszechną grozę bestiami w mundurach - egzekutorami z jednej z trzech działających wówczas na tyłach fontu wschodniego SS - Einsatzgruppen, którzy w pół godziny zapełniali kilka głębokich rowów ciałami mężczyzn, kobiet i dzieci, to na dźwięk przeładowywanego Walthera sam grzecznie podreptałby pomagać w zaganianiu Żydów do stodoły.
Co do LGBT, sytuacji na granicy, jak również cen ropy na światowych rynkach czy sporu indyjsko - pakistańskiego o Kaszmir nie wypowiadam się, bo to forum filmowe.

A może to właśnie Smarzowski byłby Antonim ratującym Żydów? Nie przyszło Ci to do głowy?
O współczesnych postawach nie chcesz dyskutować? Przecież to też było w filmie - "tęczowa zaraza", kibole ze swastykami, obecny antysemityzm. Właśnie siłą tego filmu jest połączenie przeszłości z teraźniejszością.
Przeczytaj książkę Anny Bikont "My z Jedwabnego"

Nie byłby. Do ratowania Żydów potrzeba było największej odwagi i ryzykowania życiem, a Smarzol nawet nie ma odwagi pokazać prawdy o roli Żydów we wprowadzeniu stalinowskiego terroru na Kresach, bo może życia by wprawdzie nie stracił, ale gazeta Michnika i New York Times by go rozjechały za antysemityzm i dostałby zakaz wjazdu do US i UK jako negacjonista Holokaustu. A może ci ludzie którzy pomagali SS robili to ze strachu albo z zemsty, bo po żydowskim donosie na NKWD ich bliscy poszli "na razstriełku" albo pojechali na zawsze na Syberię do katorżniczej pracy za 100 g chleba dziennie? Nie przyszło Ci to do głowy?
Na inne tematy nie mam czasu kiboli ze swastykami nigdy nie widziałem chyba istnieją tylko w głowie Smarzola podobnie jak rzekomy obecny polski antysemityzm też nigdy nie slyszałem żeby ktoś wyrażał nienawiść do Żydów. Może chodziło mu o Niemcy tam legalnie działa partia NPD obchodzą jawnie urodziny Adolfa, Rudolfa Hessa i innych nazioli a synagogi są chronione przez Polizei bo regularnie są ataki islamistów; w Polsce chyba z tego co mówił w jakimś wywiadzie Naczelny Rabin czują się bezpiecznie; po prostu chyba Smarzowskiemu zależało żeby pokazać jakąś żenującą paralelę że w 1941 Polacy palili Żydów żywcem i w 2021 najchętniej dalej by to robili. Na szczęście pan reżyser ich uratował gwałcąc analnie polskiego nazistę z ogromną swastyką na plecach za pomocą wielkiego napalonego knura, przez co - jak możemy wnosić - skutecznie wybił mu z głowy palenie żywcem Żydów i gejów xD :)))))

No skoro wszystko wiesz najlepiej i potrafisz przewidzieć ludzkie zachowania. Życzę ci, żebyś się za mocno nie potknął w życiu, jak chodzisz po świecie z zamkniętymi oczami i nie dostrzegasz tego, co niewygodne.

Dziękuję za życzenia a sam życzę Ci więcej optymizmu bo nie dziaramy sobie hakenkrojców, na weselach nie mówimy do kamery anysemickich tekstów i mieszkań Ukraińców też nie podpalamy; więc może nie będzie aż tak źle.

Dziękuję:)) Może nie będzie tak źle.