Te 10 to chyba z urzędu dostał. Bo innego wyjścia nie widze

Wyjaśnie może jak działa przyznawanie ocen. Uważam, że film zasługuje na 10 to daje filmowi 10 i ch*j ci do tego.
Nie ma tu żadnych większych spisków czy dawania ocen z urzędu. Możesz się z moją opinią nie zgadzać i mieć własną ale moja 10 ma taką samą "moc" jak twoja 1. A nie że ty oceniłeś film rzetelnie a ja przyznałem ocene nieuczciwie.
Pozdrawiam

Ja ci wyjaśnię jak działa przyznawanie ocen. Jesteś młody albo niezbyt mądry i stąd twoje ocenianie się bierze. 10/10 należy się może kilku filmom jakie widziałem i na pewno nie jest to więzień labiryntu cz.3:D Twoja ocena to wynik emocji a nie jakiegoś głębszego zastanowienia. Dla kogoś kto ma wyrobiony gust takie filmy to usypiacze. Ja też byłem młody i byle co mi się podobało ale po latach oglądania filmów np. Wtórne, proste albo nierealistyczne sceny akcji nie wywołują żadnych emocji.

10/10 ODE MNIE należy się filmom, które JA uznam, że na tyle zasługują. Mogę być bezguściem, moge wystawić 10 za tytuł albo za cokolwiek co mi się spodoba - i na tym polega właśnie system ocen. A nie na tym, że ty decydujesz co zasługuje na 10 kolego.

Ps. Ja nawet tego filmu nie oglądałem i nie zabieram się do oglądania więc jeśli chodzi o dobry gust filmowy to raczej bierz przykład ze mnie.

Rozumiesz taką koncepcję, że kiedy będziemy dawać obiektywne oceny to ktoś może się nimi sugerować i oszczędzić sobie oglądania gniotów. Rozumiesz teraz po co się w ogóle coś ocenia publicznie prawda??W dobrym guście jest też wystawiać szczere oceny to świadczy o twojej kulturze i szacunku dla innych (nie liczę na to że to pojmiesz ale sprubój).
P.S Ta nie oglądałeś;)

Ty nie pojmujesz istoty tego co pisze. Osoba, która wystawia 10 za ten film naprawde szczerze wierzy, że ten film zasługuje na 10 i w jej oczach to jest obiektywna ocena. Rozumiesz? Ja tylko wytykam tu twoje błędne myślenie, które wygląda tak: jak ktoś wystawia 10 temu filmowi to nie wystawia szczerych ocen, ten film zasługuje najwyżej na X i jak ktoś wystawi mu ten X, który ja akceptuje to wtedy ocena jest szczera. Czyli moja racja jest najmojsza! A wy się mylicie - a to jest głupsze myślenie niż myślenie kogoś kto wystawia 10 takiemu arcydziełu

PS. nie, nie oglądałem

Nie wiem czy rozumiesz w ogóle znaczenie słowa obiektywne proponuje zajrzeć do podręcznika. Mówimy tu o czysto subiektywnej ocenie bo 10/10 dla więźnia labiryntu nie może być niczym innym chyba to rozumiesz co?? Jeżeli ktoś szczerze wystawia 10/10 więźniowi labiryntu :D to oznacza to, że albo cierpi na chorobę psychiczną albo jest niepełnosprawny umysłowo. Ja wole myśleć, że taka osoba nie rozumie jeszcze koncepcji oceniania i nie potrafi zrobić tego obiektywnie lub nawet nie próbuje. Zamiast tego ulega emocjom jak kobieta na widok małego pieska. Ocenianie tutaj jak wszędzie indziej nie jest po to żeby małolaty mogły zwymiotować swoje uczucia tylko po to żeby coś zgrubnie się dowiedzieć o filmie. To się tyczy każdej dziedziny.

czyli jednak jesteś umysłową amebą.... zaptaj jakiegokolwiek językoznawcy lub nawet dobrze wyedukownego polonisty.

Opinia jest z definicji subiektywna baranie!

Twoja opinia to twoje zdanie więc MUSI być subiektywna. Specjalnie dla Ciebie wyciągnięte ze słownika języka polskiego "(...) jest to także pleonazm, gdyż rozmówca nie kryje, że przedstawia swój punkt widzenia, więc podkreślanie tego nic nie wnosi."

Ale ty jedyny wybrany przedstawiasz obiektywne opinie. I jak ktoś inny twierdzi że ten film zasługuje na 10 to nie ma racji bo to twoja racja jest tą jedyną racją! A ty mówisz że na 10 nie zasługuje i to jest obiektywne!!

Dawno większego barana nie spotkałem w internetach

"Nie wiem czy rozumiesz w ogóle znaczenie słowa obiektywne proponuje zajrzeć do podręcznika."
Pouczasz innych, a chyba sam nie znasz znaczenia tego słowa. Nie ma obiektywnych ocen. Ocenę wystawiasz na podstawie swoich wymysłów i upodobań. To, że wystawisz 1 Transformerom, a 10 filmowi o pastuszku, który w XVII wieku na stepach zagubił owieczkę i przeżywa przez to rozterki wewnętrzne wcale nie znaczy, ze jesteś obiektywny. Znaczy tylko tyle, że tak oceniłeś te filmy. To, że komuś długość e-ptaszka wzrasta o 10cm, bo "nie należy do grona wieśniaków, którzy oglądają Transformers" nie świadczy o jego obiektywności. Co najwyżej o prostactwie.

:)))))))))))))))) Nie inaczej.

A co w tym ciekawego? Krytycy to na ogół nie nastolatki, do których ta chała jest kierowana. Oceny są wyższe tylko dlatego, że gust młodych ludzi dopiero się wyrabia i gówno wiedzą, gówno też przełkną, którego już tylko o 5 lat starsi nie są w stanie. Podobnie z bajkami dla dzieci. Dorośli na ogół nie ekscytują się kolejnym odcinkiem Teletubisiów.

5 to i tak za dużo. Technicznie nie ma tragedii więc daję 3, ale za fabułę to max 2 się należy.

Przesadziłeś. Dałem -4 za całość, ale oczy tej aktorki, co grała Teresę, były tak piękne, że dołożyłem aż 6*. Razem wyszły 2* :)))))

:)

Może i oczy miała ładne ale ogólnie to typowa "brytolica", ruda i piegowata. Młoda dziewczyna a na zbliżeniach już wygląda staro.

Rotten nie ma żadnego przełożenia na oceny skoro jest wybór tylko na TAK lub NIE.
Wiele filmów słabych/średnich ma wyższe procenty średniej recenzji od dobrych filmów,
bo dostają plusy za sprawdzanie się w swej formule mimo, że krytycy oceniają je na ocenę 4/5/6 to dają TAK.

Średnia recenzji metacritic jest o wiele bardziej wiarygodna, gdzie jest skala ocen od 1 do 100.

Trudno zrozumieć mi tych co sugerują się średnimi z Rotten.

Film jest na poziomie 15 latków i tych co sie zatrzymali na tym poziomie umysłowym a szkoda bo miał szanse być o wiele lepszy.

To ja chyba należę do krytyków ,bo dałem 5/10...

Jak dla mnie to jest 2 na szynach. Typowy gniot z dobrymi efektami. Ten film nie niesie z sobą żadnej wartości ani głębszego przesłania.

Rozczarowanie. 1 i 2 trzymały w napięciu i przymykało się oko na nieścisłości. 3 to obraza inteligencji widza.

strasznie słaby film. Ja się zawiodłem..