jeśli ktoś chciałby obejrzeć ten film, to tylko i wyłącznie ta wersja jest do obejrzenia. w
zasadzie dla mnie nie istnieje żadna inna. fakt, że sporo elementów z książki jest
pominiętych, no ale nie wszystko można zawrzeć w filmie.
książka jest piękna, film jest rewelacyjny i oczywiście Ralph Finnes i Juliette Binoche ...
idealnie. polecam zdecydowanie.
Zgadzam się z Tobą w pełni! Zadnej innej wersji nie ma. Ile razy będąc nastolatką wyobrażałam sobie siebie w ramionach Ralpha Finnes'a:) Ech..muszę jeszcze raz obejrzeć ten film!
Również się zgadzam ... pierwszy raz oglądałem ten film kilkanaście lat temu i mnie po prostu zahipnotyzował........a muzyka wprowadza wspaniały klimat........ po prostu rewelacja
A ja wlasnie obejrzałem go sobie po raz nasty. i nic nie stracił na uroku. Tak samo budzi gniew, lęk, współczucie i tęsknotę. Wbija w fotel.
pozdr.
A ja uważam, że to szkodliwe badziewie. Zaśmieca mózg pozbawioną jakiejkolwiek merytorycznej wartości historyjką.
Wg mnie to jedna z najgorszych ekranizacji "Wichrowych wzgórz" - zdecydowanie nie polecam. Obsada do kitu. Ralph Finnes kogokolwiek by nie grał zawsze jest identyczny: gburowaty, zero mimiki twarzy. Sam film nie wywołuje żadnych emocji, nie da się odczuć uczucia miedzy Heathcliff'em a Cathy. W porównaniu do włoskiej wersji - kompletna klapa! Scenariusz tez słabo zrealizowany, mający się co do książki nijak spośród wszystkich wersji "Wichrowych wzgórz" niestety. Nie wątpię, że jako romansidło może ucieszyć widza ale tylko tego który nie widział wcześniej włoskiej wersji. Szkoda wydanych pieniędzy na ekranizacje ;( 4/10. Zdecydowanie polecam włoska wersję! Pozdrawiam
jest to Twoja subiektywna opinia, do której jak najbardziej masz prawo, ale nie zgadzam się z tym co napisałeś.
prawda, że zgodność z książką jest średnia, jak w wielu przypadkach, np. niebezpiecznych związków, ale dla mnie to najlepsza wersja, a widocznie widziałeś mało filmów z Finnesem jeśli wysuwasz taką opinię o jego grze aktorskiej