Poszukuje tego filmiku ale tylko w reżyseri Petera Kosminsky na dvd
jeżeli ktos może mi pomóc to prosze o kontakt .....
Pozdrawiam

Muzyka Sakamoto jest w tym filmie świetna, doskonale współgra ze scenerią wrzosowisk i podkreśla mroczny klimat ówczesnej Anglii. Czy może ma ktoś mp3 z muzyką z Wichrowych wzgórz? Mój mail to breath7@interia.pl . Z góry dzięki za pomoc :)

Dla mnie, antyromantyka, ktory widzac pare mowiaca czule slowa odsuwa sie jak najdalej bo mdli go niemilosiernie film ten jest wyjatkiem. Takim wyjatkiem ze obejrzalem go tylko dla mojej dziewczyny a teraz moja dziewczyna oglada go po raz setny dla mnie bo nie moge przestac. Jest po prostu przepiekny. I przewspaniala...

jeśli ktoś widzi gatunek melodramat to od razu nasuwa mu się na myśl film typu, dajmy na to, "przeminęło z wiatrem" etc...nie, nie i jeszcze raz nie..oczywiście z całym szacunkiem dla " przeminęło..."..."wichrowe.." to coś więcej niż wyciskacz łez....przyznał to nawet mój facet, który nalezy do typu raczej tych...

To fantastyczny film. Gdy oglądałam go pierwszy raz siedziałam przed telewizorem jak zaczarowana. Jest to jeden z tych filmów które mogłabym oglądać wiele razy i nie nudzić nimi. Muzyka do filmu jest porywająca i niemal idealnie dopasowana. Podobnie kreacje aktorskie. Przepiękne krajobrazy doskonale współgrają z...

czytałam ją jak wryta... była niesamowita gorąco polecam !! lepsza niż film !! ale co do filmu... hmmm troche się zawiodłam w porowaniu do książki jest gorszy. wydawało mi się ze aktorzy kiepsko grają gdyż momenty w których w książce były bardzo przejmujące i emocjonalne w filmie nie zrobiły na mnie kolejnego...

Nie wiem czy komukolwiek potem uda się lepiej oddać nastrój tej książki. Film jest tak samo mroczny i przejmujacy jak książka. Z pewnością duży wpływ ma na to Wspaniały Fiennes w roli Heatcliffa, jest tak charyzmatyczny i...zły, że nawet sama Bronte nie miałaby zastrzeżeń. Oby więcej takich filmów !

po prostu piekny, cudowna sceneria, niesamowita historia

Bardzo, bardzo łzawy. I bardzo poetycki. Film o ludziach pełnych pasji, których miłość moze zmusić do wszystkiego. Może i nie jest to najwierniejsz ekranizacja powieści Emily Bonte ale ja ja bardzo lubię (chyba najbardziej za role Juliette Binoche i Ralpha Finnesa oraz muzykę). Polecam na samotnie spędzane Walentynki...

Jestem do szaleństwa zakochana w miłości Katarzyny i Heatcliffa.

Dobry dla tych co lubia łzawe dramaty mogą sobie popatrzeć i popłakać.

widzę ze jestem jedynym komentującym mężczyzną, czyżby ten film sie płci męskiej nie podobał?

fanem filmnów miłosnych ale ten obraz to arcydzieło. Operowanie obrazem wywołuje wrazenia grozy, fatum, jednocześnie piękne i straszne. rzec bysie chciało numinotyczne. ;-) film do oglądania. ciekawostka: kto rozpoznał w Mr. Lintonie młodego weterynarza z Wszystkich stworzeń duzych i małych? (S. Ward)

Po prostu klasyka... I to w tym wydaniu...Film jest przepiękny...Książka cudowna, a ta ekranizacja jest wspaniała...Fiennes jako Heathcliff, kochanek wszechczasów, zdradzony i szukający zemsty...Jest cos w nim, skoro nawet wtedy, kiedy jest juz tak straszny, brutalny i okrutny i tak pociąga...Ma w sobie to Coś...

UWIELBIAM TEN...

Byłam pod wrazeniem tego filmu. To jeden z nielicznych obrazow, ktore mogę ogladac kielkakrotnie, za kazdym razem z niezmiennym napieciem i ciekawoscią finalu. Uwielbiam jego klimat, taka mroczną, tajemniczą atmosfere. Oczywiscie takze gra samych aktorow, swietnie obsadzonych w swoich rolach, spelnia moje wszelkie...

ach jeszcze mi sie coś przypomniało..historyjka troche zabawna, ale jest chyba dowodem wspaniałości tego filmu...Moja kolezanka, juz pare lat temu, w swojej pracy maturalnej oparła się na tym dziele..choć w zaden sposób ksiązki nie dało sie zakwalifikowac do lektur...Temat był o miłości i cierpieniu i ona m.in....

Film z pewnością przykuwa uwage, nie jest ani banalny ani tendencyjny...aktorstwo swietne no i ten mroczny ,wieloznaczny klimat...NAPRAWDĘ DOBRY FILM

Albo jeden ze szczytów ignorancji. Żeby na stronę "Wichrowych wzgórz" z roku 1992 wrzucić zdjęcie Laurence'a Oliviera i Merle Obron z ekranizacji tej powieści z roku 1939! Totalne niedbalstwo!:((

Jestem zachwycona zarówno filmem jak i książką. Jest to historia pełna pasji, wzruszeń i namiętności prowadzących do obłędu. Gorąco polecam, jeśli jesteście już znudzeni tkliwymi histoktóre kończą się zawsze tak samo.