Ze wszystkich aktorek wcielających się w rolę Cathy ta pasuje mi najbardziej.
Film oglądałam dawno temu, w dodatku nie w całości, więc niewiele już pamiętam...
Wiem tylko, że uroda tej aktorki idealnie pasuje mi do wyobrażenia Cathy.
A Wam która z odsłon Catherine przypadła najbardziej do gustu?
Wg mnie ta wersja "Wichrowych Wzgórz" jest najlepsza. Obsada tez najbardziej pasuje do ekranizacji. Najgorzej oglądało mi się wersje z Ralph Finnes'em - ten aktor kogokolwiek by nie grał zawsze jest identyczny: zero mimiki twarzy, gburowaty. We włoskiej wersji zdecydowanie najbardziej odczuwałam emocje, najmocniej dało się tez poczuć uczucie rodzące się między Heathcliff'em a Cathy. Poza tym najlepszy scenariusz na podstawie książki ze wszystkich prób przeniesienia "Wichrowych wzgórz" na ekran. Jak dla mnie dycha za tą wersję!