PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=333922}

Wieczór

Evening
6,9 12 446
ocen
6,9 10 1 12446
6,7 3
oceny krytyków
Wieczór
powrót do forum filmu Wieczór

Pierwsza wada tego filmu to to ze zostal on zrobiony jakby na sile,brakowalo mu ponetnosci emocjonalnej,taki odlamek liscia jesiennego bez wyrazu przemijania.Powroty do przeszlosci starszej Ann,jedynie co dodawaly jakiejs wartosci i lekko wciagaly natomiast strasznie zdystansowana milosci miedzy ann i Harris,wrecz sztuczna ,nijaka nie wiem co miala wniesc takiego do zycia Ann.Slowo harris na lozy smierci bylo niejednokrotnie wypowiadane jakby to byla milosci zycia ANn.We wspomnieniach zakochanych nie odkrylem nic emocjonalnego,wrecz odpychal Patrick wilson mimo ze go lubie swoja nudziarska rola,a ich relacje byly tylko zaledwi malym ulamkiem tych wspomnien.Jak dla mnie zle ulozony watek zakochanych,niepotrzebny w tym wypadku,bardzo slabo wyniesiony na priorytet tego filmu.Musze przyczepic do montazu poniewaz razil brakiem odpowiedniego ulozenia,a przeskoki z terazniejszosci do przeszlosci nielogicznie sie laczyly z dramatem corek starej ann.Gra aktoska na bardzo srednim poziomie miomo taki gwiazd jak meryll strep czy glenn closs,tylko przeszkadzaly mi w tyc rolach.Muzyka kaczmarka na klawiszach pianina i skrzypkach,wzbudzaly cmentarna atmosfere.

Nic okdrywczego w tym filmie nie ma,lekki powiew nudy i spokoju jednak kobiety moga sie wybrac,moze inaczej obiora ten film
5/10

ocenił(a) film na 4
Rrrr

jestem na świeżo po obejrzeniu i zostałam oczarowana, choć pewnie za drugim razem zauważyłabym jakieś wady, to film trafił swoim klimatem w mój nastrój: spokojny - tak, nudny - niekoniecznie, może bardziej przewidywalny, spojrzenie wstecz na "łożu śmierci" - to chyba naturalna reakcja, przeskoki w czasie do teraźniejszości były dla mnie uciążliwe w tym sensie, że za dużo uwagi poświęcono córkom, mi osobiście podobałoby się bardziej obszerniejsze przedstawienie m.in. wątku Buddiego, i ogólnie napisałabym rozwinięcie historii miłosnej inaczej, ale to nie miejsce dla popuszczania wodzy fantazji ;)
najwidoczniej kobiecy film
9/10

Rrrr

Ja miałam dokładnie te same odczucia, co założycielka wątku.
Slowo HARRIS na łożu śmierci bylo przez umierającą Ann wypowiadane, jakby to byla milość jej życia, a przeżyli zaledwie jeden wieczór razem, ot, zauroczenie, pożądanie, nie rozwinęło się to w nic konkretnego (właściwie dlaczego nie spotykali się dalej?). Główna bohaterka idealizowała ten jeden wieczór, dopisywała sobie całą ideologię do kilku chwil, nadinterpretowała niewielkie w sumie wydarzenie. Prawdopodobnie nic by i tak z ich "związku" nie wyszło. Ten nieznajomy, przystojny mężczyzna też któregoś dnia stałby się nudnym mężem :) W sumie Anne to postać bardzo niedojrzała, a przesłanie tego filmu dla mnie brzmi : nie trać czasu na idealizowanie przeszłości, na życie niezrealizowanymi marzeniami!

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones