Dla mnie był zły nie pod względem głównego wątku (miłosnego) choć był dość przewidywalny. Wątek o zombie był świetny ze względu na to że jednak byli ludzi choć w setnej procenta, ale myśleli. Większość filmów pokazuje jako bezmózgi jedzące ludzi "bo tak" tu ma to sens Łącznie z jedzeniem rzecznych mózgów-Wspomnienia i.t.p
W sumie z tego co zrozumiałem przez jedzenie ludzkich mózgów byłeś bardziej człowiekiem-brrr
Najgorszy jest krótki czas filmu i happy end. Wiesz że film się kończy i nic się nie wydarzy, oraz standardowe
szczęście--->zdarzenie/nieszczęście--->zdarzenie/szczęście.

A co do ostatniego twojego zdania to zauważ że inne zombie też nie mają uczuć "od ręki" to nie jest jak ewolucja w pokemonach,czy Eragonie [(filmie)Swoją drogą najgorsze co mogli zrobić] W końcówce filmu ludzie uczą "truposzy" grać w bejsbola(Tak to się pisze po polsku prawda?) Więc on też dopiero w aucie zaczyna to odczuwać. Przed chwilą uciekł przed kościejami więc może to być andrealina.

Dla mnie durne było wygnanie truposzy z lotniska, lub brak zemsty. Bądz co bądz Najlepszy kumpel R przejechał kościeje już wcześniej a nadal tam żył

"rzez jedzenie ludzkich mózgów byłeś bardziej człowiekiem" tu radziej widzę tot ak, że obojętne im było co jedza, jednak ON <głowny bohater> najabrdziej lubił mózgi gdyz mógł mieć wspomnienia- gdyż wiadomo on był inny od reszte i tymu.
Co do happy endu to można się go było spodziewać juz po okładce, tytule i pierwszych początkach filmu:P

Skoro film się podobał, polecam przeczytać książkę "Ciepłe ciała", która stała się inspiracją dla nakręcenia tego filmu :)

Mimo, że film jest zawsze na podstawie ksiazki to mimo to: co mnie interesuje książka?
Oceniam co obejrzałem, a nie co było w książce i stało się inspiracją na film :)

Chyba, ze zachęcasz mnie po prostu do przeczytania książki :P To okey:P (bo odebrałem to w pierwszej chwili jako: podobał się film? to przecyztaj książkę to zmienisz zdanie":P)

To była tylko zachęta, może źle sformułowana ale zachęta :)

Najpierw obejrzałam film, który zresztą oceniłam podobnie :P potem sięgnęłam po książkę, którą dobrze się czyta :) Więc tak jak wyżej polecam, ale nie zmuszam ;)

Czekałam na horror z innej perspektywy - no i sie doczekałam. Zabawny, historia miłosna mimo wszystko trochę wtórna (miłość zmienia wszystko :D) ale dzięki całej sytuacji film nietypowy i ciekawy. Nie byłam pewna jego końca (nie widziałam trailera, nie podejrzewałam poczatkowo przemiany). Zreszta film nie dotyczył tylko miłosci, cała sytuacja była ciekawie pokazana. Chetnie przeczytam ksiazke.

Co do zakonczenia - ja spodziewałam się bardziej, że zombie po prostu zaczna zachowywac sie troche bardziej ludzko, jesc co innego albo cokolwiek. A nie, ze zmienia sie w ludzi