Nietuzinkowe podejście do tematów bliskich chyba każdemu z nas, podane w ciekawych, abstrakcyjnych, wręcz absurdalnych realiach, gdzie zombiaki prowadzą dalej swoje "życie", doprawione bardzo dobrą ścieżką dźwiękową, pasującą do przedstawianych scen. Skąd więc ta krytyka? Czy ktoś po trailerze oczekiwał gore? Odpowiednio wyważona dawka humoru sytuacyjnego, powagi, absurdu... Dla mnie bomba! Jeśli komuś się podobał, polecam Wristcutters, o tym, co dzieje się z samobójcami, po udanej próbie samobójczej :)