PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=651955}
6,6 223
oceny
6,6 10 1 223
Wiera Gran
powrót do forum filmu Wiera Gran

gdzie obejrzeć

ocenił(a) film na 8

Gdzie, jak można to obejrzeć? Czytałam książkę, widziałam sztukę we Współczesnym, ale pierwsze słyszę o filmie...

ocenił(a) film na 8
potasznia

Spóźniłem się z tą informacją bo film był późnym wieczorem we wtorek w TVP2.
Książki jeszcze nie czytałem, ale dokument wart obejrzenia bo pokazuje postać zapomnianej piosenkarki, zaszczutej przez Żydów.
Tragiczna postać.
Może powtórzą film na TV Polonia lub TV Kultura.

ocenił(a) film na 9
potasznia

http://www.tvp.pl/vod/dokumenty/ludzie/wiera-gran/wideo/wiera-gran/7519911

ocenił(a) film na 8
teneryfa

Dziękuję! Właśnie obejrzałam. Piękny film - zadośćuczynienie po śmierci. Dobitnie zaakcentowano wypowiedzi Stefanii Grodzieńskiej, Hanny Kirchner, Rana Kislewa, Anny Ćwiakowskiej - osób, które wierzą w niewinność Wiery Gran i wierzą jej, a nie Jonaszowi Turkowowi i masom ludzi przez niego przekonanych...
Tragiczna postać i - jak powiedziała Hanna Kirchner - Wiera Gran swoim życiem zilustrowała straszne zjawisko - jak z potrzeby zemsty ludzie łączą się w sforę gotową zaszczuć na śmierć wytypowaną ofiarę. Zemsta jest wtedy ważniejsza niż prawda.
Nie odniosłam wrażenia, że książka Agaty Tuszyńskiej jest lepsza niż film, co zwykle ma miejsce, a książka jest przecież bardzo dobra! Mam wrażenie, że w filmie albo znajdują się fragmenty wypowiedzi, których nie ma w książce, albo zostały przedstawione na tyle dobitnie, że robią większe wrażenie niż w tekście pisanym. Swoją drogą - niesamowita, zagadkowa sprawa - że też ludzie formatu Polańskiego i Szpilmana znaleźli się sforze, o której mówi Hanna Kirchner...?!
Minusem filmu jest ciągłe pokazywanie Agaty Tuszyńskiej, chyba częstsze niż Wiery Gran. Niepotrzebnie i jakoś tak nieładnie......

ocenił(a) film na 9
potasznia

Ja od siebie mogę dodać, że sprawą Wiery zainteresowałam się po przez moją przyjaciółkę, która miała szczęście poznać Wierę Gran rok przed śmiercią. Będąc na wakacjach we Francji nocowała (przyjaciółka) u sióstr zakonnych które zajmowały się Wierą. Z tego co wiem, mimo Swoich dziwactw, Wiera ze spokojem i pełną świadomością mówiła, o wydarzeniach, które między innymi mamy szansę odnaleźć w w/w filmie. Co niektórzy próbują i będą próbowali, zarzucać jej nieświadomość Swoich słów, prawda Wiery nie dla każdego jest wygodna. Jak to wszystko wyglądało, pewnie nigdy się nie dowiemy, Ale ja jestem przekonana, iż Wiera była niewinna.

teneryfa

Cóż, ile ludzi tyle opinii na temat niewinności Wiery. Tak naprawdę to wszystko są słowa przeciwko słowom i zapewne prawdy nie poznamy nigdy. Natomiast to co mnie w tym dokumencie najbardziej uderzyło to dramat kobiety, która bez wsparcia rodziny i przyjaciół całe swoje życie stawała naprzeciw trudnością by ostatecznie popaść w zapomnienie i odejść w samotności.

A i zgadzam się z potasznia co do pani Tuszyńskiej, śmiem powiedzieć, że wywarła na mnie wrażenie osoby aroganckiej.

ocenił(a) film na 9
dzikakulka

Nie wiem czemu ale ja ją odebrałam, jako stanowczą i nie pozwalającą na "mącenie", zadawała konkretne pytania i oczekiwała jasnych odpowiedzi, a dużo osób starało się odpowiadać "naokoło". Ogólnie b.dobre wrażenie.

ocenił(a) film na 6
dzikakulka

Nie zgadzam się z tym, że jest arogancka. To jest dziennikarka śledcza zdaje się i niestety, dziennikarz śledczy pomija wszelkie kurtuazje. Jego interesują fakty, bez słodkiej otoczki. Nie biła pokłonów przed osobami, z którymi rozmawiała, choć były one osobami wielkiego formatu(w przeciwieństwie do tych pokazywanych obecnie w telewizji), jednak nie można powiedzieć, że odnosiła się do nich z szacunkiem. Żeby człowiek wyrzucił z siebie to co skrywa głęboko trzeba albo być z nim bardzo blisko(serdeczna przyjaźń, miłość, prawdziwa rodzina) albo przyjąć metodę "przesłuchiwania". Ona jako dziennikarz śledczy musi w pewnym sensie wyciągać zeznania ;)
Prawdą jest z pewnością to, że dokument rzeczywiście został zmarnowany. Wywiady były ok, ale rzeczywiście Pani redaktor za bardzo skupiała na sobie uwagę. Jak oglądałem "Alfabet mafii" nie przypominam sobie by dziennikarze skupiali na sobie uwagę i zapadli mi w pamięć.
Film ma w sobie jakąś magię, pewnie z racji udziału w nim ludzi z klasą, na poziomie, takich jakich dziś jest niestety niewielu.
Niestety, rzeczywiście, nie daje jasnej odpowiedzi na to czy plotki o Wierze Gran to prawda czy też wręcz przeciwnie. Podważa prawdziwość tez Jonasza Turkowowa i Szpilmana.
Muzyka, niektóre ujęcia, zdjęcia, podobały mi się.
Najważniejsze, moim zdaniem, jest to, że ktokolwiek podjął temat. Przywrócił pamięć o tej artystce i zadbał o to by był transmitowany w telewizji.
Pora o której był transmitowany, wskazuje na to jakim jesteśmy społeczeństwem. Gdyby oglądalność takich filmów była większa, zapewne byłoby ich więcej i byłyby transmitowane o znośniejszych porach.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones