Seans nadaje się idealnie jako propozycja dla DKF-u. Przecietny pożeracz popcornu nie wytrzyma do końca, ale też nie jest to propozycja dla fanów "Szybkich i Wściekłych" czy "American Pie". Jest to przede wszystkim oszczędny w słowach dramat jednostki samotnej z wyboru, której egzystencja sprowadza się do walki o przetrwanie gdzieś na odludziu (Pireneje), a której życie zostaje "skomplikowane" z powodu obecności innej osoby (kobiety). Nie jest to zły film, aczkolwiek spodziewałem się po nim czegoś więcej, a już na pewno emocji, których tutaj zabrakło. Propozycja dla miłośników kina hiszpańskiego.