Stanowczo zbyt niska ocena. Ludzie dzisiaj mają niewiadomo jakie wymagania co do horrorów. Mi wystarczy kilka strasznych jumpscarów i film jest bardzo dobry.
też nie mam wysokich wymagań , ale jak horror ma przesyt jumpscarów, to odechciewa się oglądać
Jak dla mnie to niewiele rzeczy w horrorze może się równać z siłą straszenia do jumpscarów. A już najbardziej mnie śmieszy jak ktoś mówi, że wystraszył go klimat filmu. No kierwa ponad 20 lat oglądam horrory i do tej pory nie wiem co to jest klimat. A jumpscar czasami bywa tak straszny, że przez tydzień o nim pamiętam.
Tylko jumpscar to najmniejsza siła oporu. Mogę ci wymienić kilka horrorów z świetnym klimatem: Obcy 1,2,3 , Predator 1,2, Coś, Koszmar z ulicy wiązów, Hellraiser, Halloween. Klimat to po prostu mrok, przeczucie że coś się wkrótce wydarzy, tak w skrócie
Wszystko to co wymieniłeś to obrzydliwe dziadostwa nie mające nic wspólnego z horrorem. Obcego dałem radę obejrzeć do sceny jak zaczął jakiemuś gościowi z brzucha wychodzić i biegiem do kibla leciałem się wyrzygać. Predator to film akcji żaden horror, COś to też do wyrzygania kilka minut wytrzymałem. Z Freddiego to od małolata się śmiałem, bo wszystkie slashery jakie nakręcono to kicz, żenada i obrzydlistwo jak każdy horror w którym krew bryzga po ekranie.
To co dopiero filmy typu hostel, piła czy ludzka stonoga. Serio? W 1 koszmarze krwi prawie nie było (2 sceny bodajże)? No i jak nie lubisz filmów z choćby odrobiną krwi to ich nie oglądaj, proste. Bo już jak dziewczyna zostaje opętana to takie gówno cb nie obrzydza?
Nie oglądam slasherów, ani gore bo to są filmy dla ludzi pozbawionych empatii, oraz ludzkich uczuć. Oglądam wyłącznie horrory o duchach, egzorcyzmach i opętaniach bo tylko takie są straszne. Horror ma mnie wystraszyć a nie powodować odruch wymiotny i obrzydzenie.
Ale patrzenie jak mała dziewczynke opętuje kilka demonów już nie pozbawia ,, empatii i uczuć ludzkich"?
A co to ma za znaczenie. Piszemy o tym co dzieje się na ekranie, a jeżeli nie leje się krew to horror nie jest obrzydliwy i mogą go oglądać normalni ludzie.
Tak notabene w obcym się krew nie lała, znam filmy (niekoniecznie horrory) gdzie krew się leje hektolitrami
A tak wgl czy jak ktoś się zatnie nożem to mdlejesz od razu czy wymiotujesz? I ile masz wgl lat? 10?
Mdleć nie mdleję, ale brzydzi mnie widok krwi i wymiotuje na jego widok. Od dzieciństwa tak miałem. Co do lat to rocznik 82.
Krew się nie lała w Obcym, ale jak pisałem wcześniej to jak gościowi z brzucha zaczął wychodzić to się wyrzygałem.
Jak ktoś ma niewiadomo jakie wymagania co do horroru to dla niego jest zawyżona. Ja horrory od dzieciństwa oglądam tylko po to żeby się pare razy wystraszyć na filmie
Chciałem się dobrze bawić. Mało oczekiwałem , a przestraszyłem się maksymalnie 2 razy
Mnie to straszy nawet najmarniejszy jump scar a niektóre to tak, że później mam jakiś czas kłopoty z zaśnięciem.
Akurat ten horror był dobry i miał klimat. W horrorach nie zawsze musi się pojawiać krew co 2 minuty. Zresztą oglądałam każdy z wymienionych przez ciebie filmów i tylko Halloween miało pewien mrok w sobie i poczucie, że coś się zaraz wydarzy (co jest raczej w każdym prawie horrorze.) To, że dana produkcja jest znana i stara nie oznacza, że jest zawsze świetna. Zresztą powyżej wymieniłeś same banały, które szałowe nie są.
Gdzie powiedziałem, że musi być horror? Fabuła w tym filmie była rozwleczona i zawalona jumpscerami, z płusów to sam pomysł, obsada i scenografia/kostiumy, tyle