PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=167958}

Wizje Europy

Visions of Europe
6,5 580
ocen
6,5 10 1 580
Wizje Europy
powrót do forum filmu Wizje Europy

i nie zawiodłem się. Kilka naprawdę dobrych filmów, wyróżniały się te z Holandii (Theo van Gogh...), Luksemburga, Estonii, Szwecji, Wielkiej Brytanii, Irlandii i... Polski - Szumowska świetnie sobie poradziła w tak doborowym towarzystwie, jak Greenaway czy Kaurismaki.
Daje się zauwazyć skupienie się na temacie imigrantów (wśród filmowców z państw "starej Unii" zwłaszcza), trochę monotematyczne po jakimś czasie, ale nie ma w tym zestawie bardzo słabych filmów. Trochę satyry na eurobiurokrację (Eurofłot:)), momentami oda do wielokulturowości, jak w kończącym całość filmie z Hiszpanii... Bardzo ciekawy projekt, warty obejrzenia kilkakrotnie, dla zwrócenia uwagi na detale.

ocenił(a) film na 8
pablo_yabollo

Też przed momentem obejrzałem i - co ciekawe - do gustu przypadły mi te same epizody co Tobie. Z tych, które wymieniłeś, odrzuciłbym jednak Polskę, a dodał Bartasa z Litwy (niesamowita "poetyckość" - choć Europy w tym filmie nie odnalazłem), epizod belgijski (!), Sulikowski słowacki "Cud" i duński "Europe" (ta zmysłowość kojarzyła mi się z "Rekonstrukcją" bardzo :)). Zdecydowanie jednak pierwsza trójka to Estonia, Holandia i Luksemburg (lubię absurdalny humor jak widać :)).
Do słabszych nowelek zaliczyłbym filmy z Czech, Węgier (duży zawód, w końcu to Tarr, a pokazał w sumie jedną scenę), Łotwy i Hiszpanii.

Popieram takie inicjatywy, nowe doświadczenia na polu filmowym są mile widziane.

katrol

U mnie całkiem podobnie z tym, że dla mnie najlepszym był filmik z Węgier. To było moje kino. Trafiało mnie prosto w serce, przebijając te grubą warstwę ochronną, którą otoczam się na codzień. Jak patrzyłem na tych wszystkich zniszczonych ludzi, w różnym wieku tak dalekich od tych ślicznych ludzi pokazanych w mediach. Ludzi, których widuje się na ulicy. Właściwie trudno mi określić jakie było przesłanie filmiku, ale kurcze to była magia. To było takie spojrzenie fenomenologiczne. Czyste...
Przypadł mi do gustu T. van Gogh. Ludzie często nadużywają porównywania do Monty Pythona, ale cholera jestem pewien, że podpisali by się pod "Euroquizem" wszyscy komicy. Nowelka jest smieszna ale też daje do myślenia.
Podobnie jak nasza reprezentantka. Wiedziałem, że wielu ludziom nie podejdzie, bo nie obala stereotypu Polski, jako kraj trzeciego świata. Wiele było w nim symboliki i polskości.
Zobaczyłbym jeszcze raz, kiedy dają powtórkę?

ocenił(a) film na 9
katrol

Wpisałem to, co w pierwszej chwili przyszło mi na myśl - 25 filmów w dwie i pół godziny to jednak trochę jest - i z tego wszystkiego zapomniałem o Litwie całkiem... Duński film rzeczywiście podobny do rekonstrukcji klimatem - Boe trzyma się jednego stylu:). No i Belgia - skojarzyło mi się to z piosenką Kur pt. "Dlaczego" - pozornie absurdalne pytania o sens życia...
Sulik średnio mi podszedł, może zbyt przewidywalny był, ale Szumowska moim zdaniem spisała się świetnie - niby nic odkrywczego, ale dobrze zrobione.

ocenił(a) film na 8
pablo_yabollo

Hmm, Sulik przewidywalny? No nie wiem, mi się podobało jego podejście do kleru, szczególnie moment, w którym ksiądz chował pieniądze do kieszeni płaszcza albo kiedy stwierdził, że aborcji lepiej nie robić, "tak na wszelki wypadek" ;-) Wszystko jednak w ciepłym tonie, bez krytycyzmu, a jedynie z łagodnym uśmiechem.
Co do Szumowskiej, film po prostu mi minął. Faktycznie, nic w tym odkrywczego, symbolizm dosyć prosty (od tradycji do przesadnej nowoczesności, co widać nawet po samej figurce Jezusa) i tyle. Zdjęcia za to zrobiły na mnie wrażenie :) Jeśli miałbym wybierać z tych poważniejszych epizodów, najbardziej podobała mi się Irlandia, ze względu na formę w dużej mierze, ale i na przekaz także (choć nieco patetyczny). Ciekawa była jeszcze Portugalia (chyba) - film złożony z archiwalnych ujęć jakichś Arabów "wydobywających" się z morza z szumem w tle. Robi wrażenie.

ocenił(a) film na 9
katrol

Hm, ksiądz przedstawiony trochę sterotypowo, może poza tą aborcją... Może akurat udało mi się zgadnąc jak sie skończy i daltego uwazam film z przewidywalny? W sumie to zależy od osobistego odbioru.
Irlandia zdecydowanie sie wyrózniała z filmów "o imigrantach", jedyne czego mi brakowało do ideału, to żeby postać wygłaszała swój monolog właśnie w kontenerze, jednym z takich o których mówi. Tak sobie myslałem, że to by była dobra puenta, gdyby na końcu zostało to pokazane. Ale i tak bardzo dobry film.

pablo_yabollo

Mnie najlepiej podobały się film grecki i irlandzki. Luksemburski też byś świetny :)

pablo_yabollo

W pełni się zgadzam z tym, że Polska na tle 'Europe' wypada całkiem nieźle, z dobrą reżyserią, świetnymi zdjęciami, historią rzeczywiście aktualną, choć może nieco przejaskrawioną w tym "rzeczywiście", bo prawda w "Skrzyżowaniu" jest, ale pytanie -jaka. Moim zdaniem zbyt oczywista jak na relatywne postawy ludzi, mnogośc sytuacji i bardzo różne w swym charakterze przemiany, jakich jesteśmy świadkami- nie tylko te na plastyk. Szumowska się spisała.
Niesamowite dla mnie były Niemcy, o których nie czytam w komentarzach filmwebu... Były inne, diametralnie inne, bardzo niemieckie, bardzo mądre, głębokie. Tym ostatnim wyróżniały się na tle -z pewnością imponujących, ale przez to poddawanych moim zdaniem surowej ocenie- pozostałych filmów. No, ale Akin.
"Złe stare pieśni" były metaforyczne, były historią, charakterem, dzisiejszymi cieniami i zrazem współczesnością, która przecież dźwiga bagaż dziedzictwa. Jak dla mnie, nikt nie zrozumiał słowa "wizja" lepiej od reżysera niemieckiego.
A jednak milczący Taar, trzeźwy Grenaway, ciepło u Kaurismakiego... Raz zobaczyć nie wystarczy, a pisać i tak można by bardzo długo.
Jeszcze Belgia. Irlandia- jak dla mnie zbyt może dosłowna, ale z energią.
Zawiodła mnie Dania. Bardzo. Patos i tragedia, jakby nie dało się wizji Europy ubrać, tylko tak nagą, pozbawioną wymiaru sztuki, ba, wymiaru KINA wystawić na ekran i jeszcze kazać się cieszyć, że ktoś prosto mówi o trudnych sprawach. Może ja nie rozumiem, ale... Łotwa też zrobiła coś pozornie banalnego. A było wzruszające, było prawdziwsze niż stylizacja u Boe. "Europa nie istnieje, Europa jest wszystkim". Dania mówiła, Łotwa pokazała. Ao to chodzi w filmie.
Gdzieś wyczytałam, że słowacki "Cud" taki genialny i, że przy nim Polska powinna się wstydzić. Sąsiedzi może i się wysilii, ja tam zostaję dumna,że nie mamy Polski przegadanej, przereżyserowanej, przesadzonej, prze-cu-do-wa-nej.
I, że nie musimy mówić o emigrantach. Bo temat zjadł połowę filmów, automatycznie. Nie można było tego hamować, prawda, było naturalnie, tak, ale szkoda. Seria 25 6-minutówek, z których 10 mogłoby mieć ten sam tytuł trochę męczy, mimowolnie.
I jeszcze jedno- Holandia. Niby takie samo. Niby typowe. Trochę ginie, bez wielkiej sztuki, może... Ale podobało mi się. Bo oni w tym banale przewidziel po trosze potencjalnego widza, amatora, czekającego na "niesamowite" , obolałego od swych problemów, umęczonego, pewnego swojej szkody i swojej racji, a potem powiedzieli :hej, ale co ty właściwie robisz? Na co zasługujesz?
Właśnie. Europe będzie istniała, nie jako )wszystko albo nic(, ale będzie i jakaś jej część, jakis wymiar zależy od jednostki.

ocenił(a) film na 5
pablo_yabollo

Właśnie skończyłem oglądać i się zawiodłem. Nie mam siły krytykować, więc powiem tylko co mi się podobało.
Niemcy i Fatih Akin - ciekawe, intrygujące.
Węgry i Bela Tarr - jak zawsze... Chociaż krótkie formy nie są stworzone dla Tarra, wolę jego dwugodzinne dzieła.
Irlandia - Mam opory, żeby nazywać to filmem krótkometrażowym, raczej jakąś deklaracją polityczną. Popieram.
Francja - Tony Gatlif. Muzyka radosna, ale reszta smutna. Nie wszystkim się udaje.
Holandia - Theo van Gogh. Pierwszy film van Gogha który zobaczyłem, coś w nim jest. Szczególnie zaintrygowały mnie romantyczne wycieczki do Auschwitz,Dachau...
Wielka Brytania i Peter Greenaway - czuje, że Unia skończy się tak samo jak ten prysznic. Zimny prysznic.
Estonia - Mam takie same skojarzenie z Unią.
Słowenia - Nie jestem kibicem, ale wolałbym żeby Polska dobrze grała w piłkę niż przystępowała do Unii.

ocenił(a) film na 3
pablo_yabollo

Też właśnie obejrzałem i muszę powiedzieć, że choć są i dobre kawałki,
to dla mnie ogółem marniutko, marniutko - takie 3 z górką.

Na kiepskim tle całości in plus wyróżniła się moim zdaniem grupa
wyszehradzka + Cypr. :) Słowacja sympatyczna, z ciepłą ironią i, można
powiedzieć, bez kompleksów. Polska moim zdaniem druga; nawet, nawet
niezłe to "Skrzyżowanie". Co do Czechów, sam się dziwię, dlaczego
spodobał mi się "Kde domov můj" w wykonaniu najbardziej niemuzykalnych
notabli obu półkul, ale się spodobał - może dlatego, że sam znam i lubię
czeski hymn, a to wykonanie było rozbrajające. :)) Węgry i Tarr - OK, od
razu widać, kto to kręcił, ma w sobie coś magicznego, z drugiej strony -
nie zrobisz arcydzieła z samej kolejki do darmowego żarcia. Całkiem
znośny był Cypr ze tym lokalnym kolorytem grecko-tureckich animozji.
Niemcy też nie najgorsze, cokolwiek przerażające, no ale z ich historią
trudno się dziwić. :)

Najgorsze - kompletnie do chrzanu - były dla mnie Łotwa, Portugalia i
Belgia. Bardzo słabo też Włochy, Dania, Grecja, Austria i Malta.
Estonia miałaby może jakieś zadatki, ale pomysł cholernie, nieludzko
oklepany, a wykonanie - amatorskie, aż boli.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones