mimo że cukrowe to jednak buraki - to tytuł ostatniej płyty "Luxtorpedy", jak ulał pasujący do tego filmu. Mnie nie bierze bandycko-sentymentalna Rosja i nie biorą filmy do bólu przewidywalne; praktycznie od 2-3 sceny wiadomo, co i jak. W miarę zgrabna historyjka, zahaczająca pod koniec o "Forrest Gumpa".