Można spokojnie przewinąć i oglądać tylko ostatnie 30min, chyba że jest się fanem m jak miłość. Reszta to poza paroma scenami strata czasu. Sceny gore słabe i jest ich jak na lekarstwo, cała kasa poszła na przedstawienie historyjki jakiejś polskiej du-po dajki.
Gdyby chcieć epatować wszystkim co Ukraińcy, robili Polakom na Wołyniu to by wyszedł film skrajnie sadystyczny i naprawdę powodujący nienawiść do Ukraińców. Autor poszedł na rękę poprawności politycznej bo np na Wołyniu nie było wielu scen antysemityzmu ze strony Polaków. Antysemickie poczynania w wykonaniu Polaków, owszem zdarzały się podczas wojny dość często. ale na Wołyniu były raczej rzadkością. Ukraińcy są i tak wielce oburzeni że nie pokazano UPA, jako fundacji dobroczynnej.