Zanim nadeszły Titaniki i Avatary... :)
Polecam, jeśli ktoś nie widział. Akcja, sensacja, SF, cały świat stworzony od podstaw, włacznie ze zwyczajami, językiem, kulturą, technologią... WARTO!
Daję 9/10 bo to niezwykły film a ocena na FW jest za niska.
Od niedawna cieszę się wersją 1080p - jednak jakość obrazu nie jest taka jak współczesnych produkcji ale da się żyć.
Świat stworzony od podstaw? Bez przesady. Ponadto z tego co pamiętam to aktorzy mówili po angielsku, nie posługiwali się żadnym sztucznym narzeczem. Kultura i zwyczaje? W bardzo powierzchownej ( jeżeli w ogóle ) formie. Co do technologii to również nic nowego, bohaterowie korzystali z pozostałości XX wiecznych wynalazków.
W którym aspekcie? Całkiem dobrze pamiętam film, proszę podaj konkretne przykłady, bo widocznie nie jestem ich w stanie zauważyć.
W której scenie? Te które sobie sprawdziłem ponownie był odtwarzane w języku angielskim.
np. zaraz na samym początku jak Kevin wynurza się po nurkowaniu i spotyka innego żeglarza co mu ukradł cytryny. Rozmawiają po ichniemu a na dole lecą napisy z tłumaczeniem na angielski.
kilka scen z obcym językiem nie znaczy, że na potrzeby filmu został on stworzony "od podstaw" więc ochłoń ziom :)
A muszę przyznać że ilekroć ten film leci w TV to przypomina mi się scena z dzieciństwa, jak jeszcze byłem małym funflem w podstawówce - 1 klasa - i w świetlicy na Polonii 1 (jeszcze większy sentyment:D) oglądałem program o powstającym właśnie "najdroższym filmie na świecie!" lata 90 - to było to! :)
Nie odwracaj kota ogonem ZIOM. Udowodniłem ci że jest opracowany od podstaw nowy język.
Jest? Jest!
Więc do kogo ta mowa?
:) widocznie nie zrozumiałeś tego prostego komunikatu więc powtórzę Ci go jeszcze raz - FAKT ze w filmie Wodny Świat było jedynie KILKA SCEN w których bohaterowie wymienili po PARĘ ZDAŃ nie oznacza, że dla potrzeb filmu stworzono CAŁY JĘZYK z nową gramatyką, przypadkami, odmianami etc.
Teraz kminisz czy wytłumaczyć jeszcze prościej?
Ależ stworzono. Właśnie dla potrzeb tych kilku scen.
Najlepszy dowód, ze oglądałeś te sceny. :)
Teraz kminisz czy wytłumaczyć jeszcze prościej, ZIOM?
Ok to skoro ten język jest, Twoim zdaniem, to znajdź mi na necie tłumaczenie inwokacji z Pana Tadeusza w tym właśnie języku
Ale Kevin Costner w tych scenach mówił w języku Hindi, a nie w żadnym nowym, stworzonym na potrzeby filmu.
Aby opracowano nowy jeżyk, to musiałby on powstać. Kilka zdań to nie "nowy język" to tylko kilka zdań...
Żaden język w filmie nie został stworzony od podstaw, twoja "technologia" to amatorskie rozwiązania a zwyczaje pokazane w filmie kończą się na handlu i chowaniu ludzi w żółtej mazi bełkocząc przy tym jakiś dziecinny wierszyk.