Mieszanie obrazów archiwalnych z sekwencjami z filmów fabularnych bez wyraźnego zaznaczenia, co jest co uważam za karygodne.
Koloryzacja wyszła komicznie - zupełnie nienaturalne kolory. Lepiej, gdyby zostało to w czerni i bieli.
Mi na przykład zostało w pamięci, że niektóre kadry zostały zapożyczone w całości z filmu "Niepodległość" :)
Dało się oddzielić, co było archiwalnym nagraniem a co wstawką z filmu fabularnego. Kolorystyka może i dziwnie, ale mówimy tu i nagraniach z przed 100 lat. Lepiej się nie dało. To jednak była zupełnie inna technika, inna jakość nagrywania i zupełnie inny sprzęt...