otóż to! aż nadto ewidentna! Szulkin wyraźnie napisał w swoim zbierze scenariuszy Obi Oba, że całość inspirowana jest losami słuchowiska radiowego "Wojna Światów" Wellsa, ale nie wspomniał ani słowem o braciach Strugackich. A przecież skojarzenia nasuwają się całkowicie naturalnie i automatycznie. a możę to przypadek? Chociaż wątpię, w to, że Szulkin mógłby nie znać prozy Braci.