Bardzo przyjemne kino rodem z Francji, nakręcone w starym stylu, trochę mi przypominało hollywoodzkie kino familijne lat 80.-90., także dzięki pięknej, staroświeckiej muzyce Philippe'a Rombi. Można by się czepić paru rzeczy w scenariuszu (zakończenie troszkę nie do końca satysfakcjonuje jako zamknięcie historii i wątków), ale urok tego filmu i młodych bohaterów spycha to na plan dalszy. Pozytywny seans. :)