Tak ja w opisie, film bazuje na feminizmie i wykorzystuje mode w tym roku na znęcanie i nierówne traktowanie kobiet. Film ma za zadanie dokopać chłopom i pokazać z dobrej strony lesbiizm że to piękna i nieszczęśliwa miłość. Do tego fatalnie zagrane postacie, Emma mnie wielce rozczarowała, przez cały czas ma ta sama dziwna minę i szczerzy zęby albo ma minę jakby okres miała. Juz nie wspominam o Andrea Riseborough która powinna dostać złota malinę i zakaz grania w filmach. Tak sztucznie przestawione miłości obu pań nie da sie oglądać, po cholere ten watek, niszczy i tak słaby film. Do tego stosunek męża Billie Jean King jest taki że spoko niech sie ruchają, ja moge za barana robić i ten film ten pokazuje że tak należy robić że to dobre i spoko wszystko. Do tego dowalić mężczyzną ile sie da. Lezby i feministki są najlepsze. Jakby jeszcze ten film przez te panie był dobrze zagrany to by ratował jakoś słaby scenariusz i reżyserię. Do tego fatalne nakręcone sceny pojedynków na karcie, równie dobrze można se puścić zwykły ten mecz przed lat. Film zamiast skupić sie na tym pojedynku skupia sie lesbijskim związku bohaterek i pokazaniu ze złej strony mężczyzn.