Tym filmem czuję się po prostu oszukany. Ktoś fajnie napisał parę tematów niżej. NKWDzistki i takie zachowanie? Lekarka, która woli donieść na inną Sowietkę niż nazistów, którzy w tak bestialski sposób traktowali jej naród? Mam wrażenie, że ten film powstał po to by wzruszać, chwytać za serce itd. Szkoda, że z rzeczywistością to on ma niewiele wspólnego.
Mam mniej wiecej takie same uczuia... lekarka wiedziala ze jej niemiecki kochaś zabijał małe dziewczynki, kucharka ktora stracila cala rodzine przez Niemcow, sowieckie kobiety czekajace pod brama az zostana wpuszczone na noc do sowietow... jesli w tym filmie jest jakas prawda to zapewne tylko jej malutkie ziarnko.
"Wróg towarzysza Stalina - wspomnienia z Kazachstanu" (Eugeniusz Iwanicki) - wspomnienia małego chłopca wywiezionego z ojcem z Polski do Kazachstanu - wspomina jak jego ojciec musiał się ukrywać i wręcz uciekać, bo tam gdzie pracował było mnóstwo kobiet, a prawie w ogóle brakowało mężczyzn - wszyscy na froncie, a Jego ojciec chciał dochować wierności swojej żonie....