Jake zagrał swoją postać po prostu Oscarowo. Aż nosiło mnie w niektórych scenach ,że jego bohater jest aż tak głupi i nieczuły. A w zakończeniu nawet chciałam go uśmiercić. No ale jak w opisie. Dwie kwestie zepsuły film całkowicie. Pierwsza to zbyt długie rozmowy w restauracji i samochodzie,druga to zbyt dużo nudy przez większość filmu. Gdyby nie postać Lou to nie skończyłabym filmu.