Scena, w której w spowolnionym tempie ratowane są dziewczynki na ulicy, albo lasso prawdy podczas nadawania programu na żywo - powinna być za to nagroda gówna w złotym papierku. O walce z Cheetah nie wspomnę. Takie mroczne materie mają lepszą grafikę komputerową.
Ogólnie film słabszy od części pierwszej, nie chciałem wierzyć komentarzom, sam się przekonałem. Fabularnie głupiutki (co nie jest wyjątkiem), jedynie trochę mądrego słowa na zakończenie. Z ciekawości można zobaczyć.