film jest kategoryzowany jako musical, więc nie rozumiem hejtu na piosenki w filmie..

Piosenki były nudne i słabe i chyba o to chodzi. Większość brzmiała jak jedna melodia.

Że piosenki są słabe to się w 100% w tym zgadzam (niestety) :)) natomiast opinia wyżej mówiła o zbyt dużej ilości piosenek w filmie

A ja zupełnie się nie zgadzam! Jako miłośnik musicali, może nie są wybitne, ale po seansie odtworzyłem sobie soundtrack. Kilka piosenek naprawdę wpada w ucho, m.in. otwierające "A Hatful of dreams", "A world of your own", no i świetna jak dla mnie ballada w rytmie walca "For a moment"! No i poza tym - chcąc, nie chcąc - zapadająca w pamięć piosenka Oompa Loompy ;)

musicali nie produkują juz od dawna bo są zwyczajnie słabe, i ludzie nie lubią tych przerywników, Ja sam przewinąłem wszystkie śpiewane momenty i nie czuje żebym stracił cokolwiek z filmu. w zasadzie to film dostaje 3 gwiazdki tylko za zdjęcia bo w tej kwestii jest świetnie. Reszta to jest jakaś masakra. Zauważyłem, że od kiedy zaczął sie kowid, kinomatografia dostała tak po dupie, że teraz robią sam chłam i boją sie robić dobre filmy.

Też polecam przewijać wszystkie piosenki, ale mimo to film jest denny. Jak chce się klimat zobaczyć to chyba lepiej pierwszy sezon Serii niefortunnych zdarzeń obejrzeć. Film Wonka jest nudny i chyba więcej magii ma film Czekolada z 2000r.

ludzie boja sie przerywnikow? to jest dobra heca. To co niby ludzi z nizszym wyksztalceniem podkreca?

Nie wiem co nakręca ludzi z niższym wykształceniem. Zapytaj kolegów, Zakładam że mówisz o sobie bo czytać nie umiesz ewidentnie

zapytalem ciebie i odpowiedź uzyskalem. czyli zapiekloooo oj zapieklo skoro taka odpowiedź, prawda  w oczy kole, prawdziwe przyslowie :)

A ja polecam obejrzeć sobie samemu i nie kierować się "namową" jednego z tysięcy użytkowników :)

„Film z Johnny Deep”- polska język, trudna język:) Tak w ogole to jest prequel wersji z 71ego, a nie tej śmiesznej wersji z Deppem.