wprawdzie jest tu już mniej komedii, ale dalej jest ten niewytłumaczalny klimat, którego nie znalazłem u żadnego innego reżysera. to dopiero drugi film w całości zrobiony przez Judda Apatowa, ale czuję, że koleś wyrabia sobie znak firmowy, którym są charakterystyczne dialogi (pewnego rodzaju odskakujące od głównego wątku), trudno to wytłumaczyć, to trzeba po prostu poczuć.
Knocked Up, mimo wielu prostackich (choć dla mnie śmiesznych) żartów jest bardziej na serio niż 40lp. nie znaczy to, że trudniej się to ogląda, szczerze mówiąc nie wiem jak można się na tym nudzić. imo KU to świetny odstresowywacz i film podnoszący na duchu, polecam!
7/10