Typowa wypowiedź osoby, która o kinie grozy i zabawie konwencją (oraz kiczem) pojęcie ma zerowe.

Wybacz guru kinematografii że się nie poznałem na wysublimowanej zabawie konwencją, rozumianej przez nieliczną garstkę intelektualnych mocarzy do której niewątpliwie należysz. Musisz być jednocześnie wszechwiedzącym magiem, inaczej skąd wiedziałbyś jakie mam o tej kategorii pojęcie. Czekaj, czekaj.. a może.. hm..., to byłoby zbyt bezczelne wobec ciebie.

Daruj sobie sarkazm... Twoja nieumiejętność odnajdywania się w różnych gatunkach filmowych i konwencjach jest ewnidentna. Wystarczy przeczytać treść tego tematu. Gust filmowy wydajesz się mieć dobry i dlatego post tyczy się głównie kina grozy.

Widać, że nie oglądałeś wielu filmów klasy B, nie zanurzyłeś się w camp, nie ubrudziłeś kiczem (świadomym bądź nie). Zabrałeś się za film, który wymaga od widza pewnej elastyczności. A tej, niestety, Ci zabrakło.

Sądzę że jest ci głupio że dałeś tak wysoką notę i tyle. Szmira jest szmirą bez względu na twoje osobiste uwielbienie. Zresztą, ocena społeczności określa to "dzieło" jako zaledwie niezłe. Niech ci to wystarczy za odpowiedź. Nazwiesz wszystkich oceniających ignorantami czy tylko mnie? Wspomniałeś o filmach kategorii B. Reżyser Raimi jest od nich specjalistą a filmy klasy B, nigdy poza kategorię "niezły" głowy nie wystawią. I koniec tematu bo film od twojej opinii lepszy nie będzie a ja swojej również nie zmienię tylko dlatego że uważasz się za lepszego znawcę. Mam inne zdanie i nie ma w tej chwili możliwości żeby obiektywnie sprawdzić kto ma rację.

Nie jest mi głupio, bo mam rację.


"Zresztą, ocena społeczności określa to "dzieło" jako zaledwie niezłe. Niech ci to wystarczy za odpowiedź. Nazwiesz wszystkich oceniających ignorantami czy tylko mnie? "

_________________________
2001: Odyseja kosmiczna (1968) - ocena 7,7 i 303 miejsce w rankingu.
Łowca androidów (1982) - ocena 7,7 i 316 miejsce w rankingu.
Lawrence z Arabii (1962) - ocena 7,4 i 1216 miejsce w rankingu.
Pancernik Potiomkin (1925) - ocena 7,6 i 1305 miejsce w rankingu.


Efekt motyla (2004) - ocena 7,8 i 175 miejsce w rankingu.
Zielona mila (1999) - ocena 8,7 i 4 miejsce w rankingu.
Nietykalni (2011) - ocena 8,7 i 3 miejsce w rankingu.

Czy uważam ogół "kinomanów" zaludniających filmweb za ignorantów? JAK NAJBARDZIEJ! Pociesz się, że nie jesteś przypadkiem odosobnionym.

Między niezły (5) a bardzo dobry (7) widzę ogromną różnicę ale to pewnie bez znaczenia.