Właśnie obejrzałem i zgadzam się, oj zgadzam ... Choć pewnie osobiście nie wymieniałbym tu wszystkich elementów filmowych jako walorów, nie z tego względu, że są złe, tylko z tego, że dla mnie filmy Hasa to przede wszystkim treść. Obok "Pętli", "Wspólny pokój" jest filmem niesamowicie mi bliskim właśnie przez to o czym opowiada. Totalne zagubienie bohaterów. Has miał zawsze świetnych aktorów, rewelacyjnie grał światłem i cieniem, ale właśnie to zastanowienie samo w sobie w jego filmach nad ludzkim życiem jest tutaj cudownym spostzreżeniem.

Dodam jeszcze ten specyficzny stale obecny u niego klimat niezwykłości, nazywam go sobie hasowym oniryzmem. W wyapdku "Wspolnego pokoju" przykladem dobrym bedzie ten zegar, co to dziala tylko po wypowiedzeniu pewnego wierszyka. Uwielbiam takie motywy u Hasa!

Taaak. Bo życie jest niezwykłe, magiczne ... Trzeba być tylko dobrym obserwatorem. Has jest świetnym i niesamowicie trafnie nam wszystkie spostrzeżenia serwuje za pomocą filmu.

CZas przemija, czas nie stoi, zegar czasu też się boi :)

No własnie, gdzie sie podzialy te seriale. W polsce od dawna juz nie kreci siie seriali, tylko opery mydlane!

TO NIE JEST ŻADEN SERIAL NA MIŁY BÓG!!! Toż to FILM obyczajowy/psychologiczny jest, dosyć krótki nawet jak na współczesne standardy.

oczywiście, że masz rację - to nie jest serial. Tak to już bywa z tymi wypowiedziami w internecie, ze myśli się co innego, pisze o innego, a ktoś kto czyta moąe to jeszcze inaczej zrozumieć. Przynajmniej ja mam tak często. Dzięki za sprostowanie i pozdrawiam.
ps. jeśli spodobał Ci się Wspólny pokój, to polecam tym razem na pewno serial - Życie Kamila Kuranta.

przesadziłam trochę, ale ja chyba za bardzo lubię Hasa ;)