Po przeczytaniu tylu negatywnych opinii zamieszonych poniżej postanowiłem kategorycznie stanąć w obronie "The Great Buck Howard". Na początku trzeba wyjaśnić wszystkim, którzy zarzucają filmowi nudę - TO NIE JEST KINO AKCJI ANI ŻADNA SENSACJA i nie ma sensu w takiej kategorii go oceniać. Co osobiście mi się podobało w filmie ? Z pewnością sama historia, która wg mnie nie przynudza ani na chwilę - wręcz przeciwnie - wciąga wraz z upływem filmu. Kolejną sprawą jest świetny dobór i gra wszystkich aktorów - Malkovich jak zazwyczaj klasa sama w sobie, Emily Blunt jak zawsze przeurocza i świetnie wkomponowany w to wszystko Colin Hanks w roli asystenta. Do tego bardzo przyjemna muzyka i urzekający klimat, który spaja całość w jedno :) . Gorąco polecam o ile ktoś ma już dosyć oglądania strzelanin, pościgów, super-bohaterów i wyuzdanych lalkowatych aktorek (aktorów zresztą też). Naprawdę dobry film !
Tak, film odbija się od tej masy "pościgowych strzelanin". Naprawdę z wyczuciem nakręcony i bardzo pozytywny w odbiorze. W opisie jest podane "Dramat.Komedia obyczajowa" ale mało w tym obyczaju, a dramatu to już w ogóle. Zresztą nie jest to też komedia do wywoływania salw śmiechu. Ciężko dobrać kategorię, ale za to obejrzeć warto !