Mała wiejska dziewczynka, którą ojciec kochał zbyt mocno, wyrasta na pięknego żeńskiego androida z defektem w postaci wytrzeszczu ocznego.
Film z gatunku porąbanych, bardzo dobrze wykonany. Główna bohaterka gra ciekawie i z pewnością coś w tej grze jest, ale... no nie mogłem się powstrzymać od śmiechu, patrząc na te jej kocie ruchy. To oraz niektóre sceny, np. ta ze świecznikiem (absurdalna), bądź końcowa z sąsiadami (ich sztuczne, irracjonalne zachowanie), sprawiają, że całość ma charakter mocno groteskowy. Nie wiem, czy był to zabieg celowy, czy przypadkowy, faktem jednak jest, że oglądając "Repulsion" towarzyszyły mi sprzeczne emocje. Żart przeplatał się z napięciem. Po części uznaję to za wadę, bo choć dzieło Polańskiego obejrzałem z przyjemnością, to jednak pewien niesmak pozostał. Mimo to 8/10.