Wydaje mi się, że większość oceniających nie zrozumiała filmu. Główna bohaterka to zdecydowany
plus tego obrazu. Ode mnie 7/10, trzeba przyznać, że film do łatwych w odbiorze nie należy.
"Większość oceniających nie zrozumiała" - czyli jestem w tej mniejszości, co zrozumiała, a także "film do łatwych w odbiorze nie należy" - czyli - zrozumiałem trudny film. Grunt to dobre samopoczucie. No i oczywiście wiedza. Szkoda że nie poparta ANI JEDNYM argumentem.
Także pozdrawiam. Kot nazywa się - nie wiedzieć czemu - Szanelek. Pytanie: czy mała lwica to duży kot?
A to już zależy, z jakiej perspektywy by spojrzeć... :P otóż Mała lwica ma rudego kota imieniem Tygrys, gabarytowo jednak jest od Tygrysa większa, mimo iż pseudonimy sugerują odwrotnie... ale Szanelek? Toż to kocur, nie kotka... gdyby ten cudny rudzielec wiedział jakie skojarzenia nasuwa jego imię...