Prawda jest niestety znacznie bardziej okrutna niż przedstawia to autor filmu. Barbara B. przez lata działała w mafii węglowej, której zyski i równocześnie straty Skarbu Państwa za ostatnie kilkanaście lat działalności oceniono w 2006 roku na 50 mld złotych. W wielowątkowych sprawach nadużyć z lat 1994-1998 toczy się postępowanie prokuratorskie, w grudniu 2007 skierowane do sądu z czwórką oskarżonych - Wiesław K. (były wiceprezes Rudzkiej Spółki Węglowej), Jerzy H. (były prezes Nadwiślańskiej Spółki Węglowej), Jacek W. (asystent Barbary Kmiecik) oraz były poseł AWS Henryk D. Zarzuty w tej sprawie miały być postawione także Barbarze Blidzie, która wspólnie z koleżanką "od faktur" tzw. "śląską Aleksis" robiła wiele podejrzanych interesów. Prawda jest taka, że Barbara B. wiedział, że prokuratura ma na nią wystarczającą ilość dowodów aby poszła siedzieć na kilkanaście lat więc się zabiła. Szkoda mi jedynie tej funkcjonariuszki ABW, która została wyrzucona z pracy za to, że pozwoliła Blidzie skorzystać z łazienki a trzeba było wziąć ją za szmaty do parteru i skuć a następnie zawieść do lochu... Dziś nie byłoby o nic krzyku a tak broni się niestety złodzieja...