PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=470641}

Wszystko, co dobre

All Good Things
6,6 37 917
ocen
6,6 10 1 37917
5,2 9
ocen krytyków
Wszystko, co dobre
powrót do forum filmu Wszystko, co dobre

Bo ja naprawdę nie rozumiem tego filmu. Czekałam na niego tak długo, że chyba sam Gosling nie wiedział jeszcze, że w nim zagra, a ja już czekałam na ten film.. No i w końcu zobaczyłam i co?
Nie mogę pojąć o czym w istocie była ta historia. Z wypowiedzi tutaj wnioskuję, że głównie chodziło o zabójstwo Katie i go, że Marks w rezultacie nie został za to skazany. I to wszystko niby się zgadza, ALE..
Film długaśny, pokazujący okoliczności dość dokładnie: od poznania się Katie i Davida, aż po rozprawę, gdzie już był staruszkiem. Tylko, że te wszystkie rzeczy w tym filmie jakby trochę go rozmywają. Chodzi mi np. o Sarę (to ta brunetka) i jej przeszłość/obecne relacje z Davidem, o życie Davida po zaginięciu Katie (jego przebieranie się za kobietę i ten starszy pan, którego obecności i całej postaci w ogóle już nie potrafiłam pojąć).

Wszystko w tym filmie wydaje się mieć znaczenie, ale potem do niczego nie prowadzi.
Rozumiem, że motyw z mówieniem Davida do siebie miał na celu pokazanie, że coś z nim jest nie tak. Ok. Ale wszystko było jakby mało dramatyczne, za długie.. Jakby film biegł trochę bez celu, historia opowiedziana, ale bez napięcia. Był przecież motyw, że Katie uciekła do znajomych po kłótni z Davidem, tutaj niby limo pod okiem...ale dramatyzmu brak.. Tak samo to z tym, że widział śmierć swojej matki, usuwanie ciąży, ćpanie Katie. I niewyjaśniona #1 - Sara (ta brunetka) przebrana niby za Katie, wychodząca z hotelu. Czy to miało pokazać, że niby ona chroniła w ten sposób Davida?

Nie zrozumcie mnie źle: ja się naprawdę dobrze nastawiłam i wciąż wierzę, że gdzieś jest ten sens, tylko go nie dostrzegam. Czy tylko ja mam wrażenie, że "film próbował" być o zbyt wielu rzeczach na raz??

ocenił(a) film na 8
Szafagra

Film opowiada prawdziwą historię. W związku z czym większość wątków jest tylko zawiązana, bo faktycznie nie było dowodów (co pokazuje rozprawa) na winę Davida co do zniknięcia jego żony i zabójstwa Sary.
Dla mnie to dobry film, bo bardzo realistyczny, czuć, że reżyser nie puścił zbytnio fantazji tylko zobrazował fakty i prawdopodobny przebieg wydarzeń. Nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że film jest mało dramatczny, wręcz przeciwnie, dramatyzmu w nim wyjątkowo dużo. Tak naprawdę to mnie dosyć mocno zdołowała ta historia, właśnie dlatego, że od początku do końca oglądałam ją jako "paradokument". Gra aktorska - bardzo dobra. Kirsten Dunst fajna, chociaż nie jest moją ulubioną aktorką, ma w sobie coś "zbyt charakterystycznego", żeby się wtopić w rolę. Gosling bardzo fajnie, jego postać jest ciekawie zbudowana, na początku się go lubi, z czasem odczuwa się coraz większą niechęć do Davida, chociaż do końca nie jest to odczucie jednoznaczne (tak jak do końca nie jest jednoznacznie wskazana jego wina).

ocenił(a) film na 8
valer

zgadzam się z przedmówcą ;) film się ciągnie tak, jak ciągnęła się cała ta historia, przedstawia fakty, chociaż nie zawsze, czasem interpretację faktów - nie zostało udowodnione, kto zabił przyjaciółkę Dursta, tak jak zaginięcie żony nie zostało wyjaśnione.

ocenił(a) film na 7
lilith_goot

a kto to był w bagażniku wtedy kiedy ojciec Davida go otwierał?? to była ta Sara ?

Avril_6

Powiedziałabym , że to w bagażniku znajdowała się raczej Katie, bo wcześniej David mówił do ojca "Katie odeszła" to chyba dość wymowna scena, a właśnie pod sam koniec filmu pokazano dalszą część tej sceny. Sądzę, że w bagażniku mogła znajdywać się Katie. Choć pewności też nie mam.

marlen2_2

Chociaż nie wiem sama już teraz, im dłużej myślę nad tym filmem tym mniej jestem wszystkiego pewna.

Avril_6

W bagażniku nie mogła być brunetka, ją to chyba znaleźli w domu jak ten starszy facet na M, ją sprzątnął, to musiała Katie być,

Avril_6

W bagażniku na pewno była Katie on przywiózł ja do ojca ,aby patrzył na jej zwłoki jak on musiał patrzeć na śmierć i zwłoki matki dla tego powiedział że jest teraz taki jak on . pozdro dla wszystkich

ocenił(a) film na 8
davidow1987

zdecydowanie się zgadzam z Twoją opinią. Dokładnie to samo pomyślałam.
David przez całe życie nie chciał skończyć jak ojciec. A jak już nie mógł temu zapobiec to chciał, żeby on poczuł to samo. Zobaczył zwłoki Jego ukochanej dokładnie w tym samym miejscu, gdzie on widział śmierć swojej matki.

ocenił(a) film na 6
valer

Sara to była sąsiadka, owa brunetka to była Deborah, przyjaciółka Davida.
Czytam te wasze opinie i nadziwic sie nie moge ile jest przeroznych interpretacji...Dla mnie film był banalny i przewidywalny, choć zakrawał na coś naprawdę fajnego, bo np zdjęcia i muzyka były ciekawe.
Jeżeli chodzi o fabułe to był jakiś misz masz..jak juz ktos wspomniał trochę dramatu małżeńskiego, potem trochę kryminał, który wydał się w swej formie komiczny (David jako kobieta niemowa, bezsens!)..Dużo było tu niepotrzebnych wątków jak już wspomniana sąsiadka Sara, która obudziła się intuicyjnie w tę felerną noc i jej wątek się urwał..albo krótka historia Malverna, który dopuszcza się morderstwa z głupich pobudek, po czym wpada na genialny pomysł i dzwoni do brokerki by dowiedziec sie ze David go wystawił?? Bezesns bezsens.
Inaczej jak niektorzy forumowicze, uważam że reżyser dał się ponieść fantazji bo pomimo braku dowodów w śledztwie przedstawił bohatera - Davida MArksa jako winnego popełnionych 3. zbrodni. Zabił Katie, zlecił zabicie swojej przyjaciółki,( która z kolei pomogła upozorować mu zaginięcie Katie następnego dnia) i zamordował Malverna...Gdyby zmontować ten film na nowo, wyrzucić pewne wątki które rozmywają całość może powtałby jakiś wyrazisty obraz, obraz skrzywdzonego przez życie człowieka, który nie potrafi stworzyć normalnej rodziny z idealna wydawałoby się kandydatką..ma wyraźne problemy emocjonalne, może chce zemścić się na ojcu? Morduje żonę..a potem się z tego wywija. Mimo wszytsko przyznam, że nadal nie rozumiem czemu tą żonę zamordował..

użytkownik usunięty
wino86

A jeśli Ty się budzisz intuicyjnie w nocy, to zawsze kogoś mordują? Film był po prostu realistyczny, ot co.
Ja też nie rozumiem wielu brutalnych morderstw co nie znaczy, że ludzie ich nie popełniają. I to niejednokrotnie bez odpowiedniego do sytuacji powodu. Takie są realia. A zresztą film ukazywał dlaczego Marks zabił żonę, więc w tym przypadku nieuzasadnione jest stwierdzenie, że morderstwo jest bezsensem.
A czy zgodny z prawdą? Nie wiem, ale słyszałam, że Marksowi się podobał.

wino86

poniewaz ja emocjonalnie tracil, a jak kazdy psychopata chcial miec kontrole nad wszystkim. Proste?

ocenił(a) film na 6
wino86

Dla mnie trochę jak u Lyncha.. Miało być tajemniczo, zawile.. Dziwacznie, jak w umyśle szaleńca.. W wyszło niespójnie.. Sporo niedokończonych wątków.. I te eywalane czarne torby.. Kogo zabijał.. Oprócz psa?.. Gra aktorska fajna, reszta średnia wg mnie..

ocenił(a) film na 7
Lysiczka

W czarnych torbach były puzzle z sąsiada, który się poczuł nieco rozdrażniony, że go David wykiwał ze wspólnym gniazdkiem

ocenił(a) film na 6
TakaSeJa

Dziękuję:)))

ocenił(a) film na 8
wino86

Ale reżyser po prostu zilustrował rzeczywiste wydarzenia. Jeżeli zatem nawet uważasz je za "banalne" czy pozbawione sensu nie zapominaj, że ich autorem było życie. Np. przebieranki Dawida - jego odpowiednik w rzeczywistości właśnie takie zachowania praktykował. Sprawa obecnie powraca za sprawą wznowienia śledztwa.

ocenił(a) film na 7
wino86

Zamordował Kate, bo był psychopatą i złym człowiekiem.

ocenił(a) film na 7
wino86

Scena z Sarą, sąsiadką ma sens, gdyż była to chwila zbrodni, w trakcie której uwagę jej odwrócił gwizdek czajnika.

ocenił(a) film na 7
Szafagra

zgadzam sie z tobą- za dużo wątków które do niczego nie prowadzą .. a szkoda historia wydaje sie ciekawa

ocenił(a) film na 4
Szafagra

Racja. Film był... pokraczny. Chyba właśnie takim słowem mogłabym go określić. Nie miałam pojęcia o gatunku tego filmu i miałam wrażenie że co chwilę jestem wprowadzana w błąd. Początek romantyczny, potem czysty dramat (aborcja itd), potem robi się thrillerowato (łącznie ze zmianą muzyki), a momentami śmiesznie i zupełnie bezsensownie. Jakbym oglądała kilka filmów zmontowanych w jeden.

Szafagra

A ja przez chwilę myślałam, że w bagażniku mogły być zwłoki... psa ;) Bo Deborah przebrana za Katie raczej działała na niekorzyść Davida, postąpiła wbrew jego zeznaniom.

A co do samego filmu, to zgadzam się z @Szafagra. Rozumiem, że reżyser chciał jak najwierniej oddać całą historię i przedstawić fakty, ale kilka wątków mógłby pominąć.. na korzyść filmu. Np. wątek ćpania Katie - do niczego tak naprawdę nie prowadzący, niepotrzebny, jedynie powodujący wrażenie jeszcze większego bałaganu.
I aż wierzyć się nie chce w to, że ta historia wydarzyła się naprawdę. Gdyby nie fakt oparcia filmu na autentycznych wydarzeniach, dostałby on ode mnie niższą ocenę za pewnego rodzaju śmietnik fabularny. A tak, jestem w stanie usprawiedliwić reżysera choć trochę ;)

ocenił(a) film na 7
Big_City_Girl

jak to dzialala na niekorzysc? zrobila to na jego polecenie aby byl dowod ze slad nie urwal sie w domku nad jeziorem gdzie byla z mezem co go odciazalo

ocenił(a) film na 7
Big_City_Girl

zreszta zeznawal ze wsiadla do pociagu do NY i tam tez widzialo deborah przebraną za nia a wiec wszytsko sie zgadzalo

ocenił(a) film na 7
Big_City_Girl

Pies został zakapowany gdzieś na posesji. Po latach znaleziono jego szczątki.

ocenił(a) film na 6
Szafagra

Obejrzałem film, wchodzę na forum Filmwebu i co widzę? Większość komentujących to dziewczyny. Magia "Pamiętnika"?;]

Ok, ale dość już tych złośliwości:) Film mimo wszystko nie był jakoś strasznie skomplikowany, może odrobinę chaotyczny, ale ciężko zmieścić 30 lat historii w 100 minutach. A ewidentnie reżyser chciał pokazać jak najwięcej z całej historii - i mimo wszystko, każda scena ma tu swoje znaczenie, czasem trzeba się jednak po prostu zastanowić.

I tak, co do wątpliwości. Po kolei:
- David przez traumę przeżytą w dzieciństwie miał poważne problemy psychiczne, nasilające się z wiekiem. Starał się je zagłuszyć ćpaniem (było nawet wspomniane, że codziennie przychodził do pracy 'pod wpływem'). David EWIDENTNIE pogrążał się coraz bardziej, i to było akurat doskonale pokazane - najpierw pojawiła się chęć całkowitej kontroli żony, potem przemoc fizyczna, znęcanie się nad zwierzętami, morderstwo w afekcie, życie w stroju kobiety, a w końcu dwa ZAPLANOWANE morderstwa.

- Deborah w stroju Katie miała zapewnić alibi Davidowi. To było tak - David zabił żonę w przypływie gniewu (w afekcie), działo się to w domku letniskowym. Następnie zadzwonił do ojca, umówił się z nim w swoim domu rodzinnym, porozmawiał z nim od serca, po czym zostawił mu "problem" w bagażniku samochodu. Następnego dnia Deborah w przebraniu Katie udała się do ich Nowojorskiego mieszkania, upewniając się, że widziało ją wielu świadków. To pozwoliło Davidowi złożyć później zawiadomienie na policję o zniknięciu żony, a fakt że była "widziana" żywa w Nowym Jorku kiedy on przebywał w domu letniskowym, dał mu niepodważalne alibi.

- Ojciec Davida był w stanie "zniknąć" Katie, ponieważ prowadził interesy z tzw. półświatkiem - to właśnie od nich David zbierał "czynsz", a tak naprawdę haracz. A były to burdele, porno-kina, nielegalne kasyna itp., czyli po prostu przestępcy, dla których pozbycie się ciała nie było dużym problemem.

- Ćpanie Katie - tu reżyser chciał pokazać, że miała ona pewne problemy, które poddają w wątpliwość winę Davida (obiektywizm). Trzeba też pamiętać, że w ostatnim okresie Katie była z Davidem już TYLKO dla pieniędzy, ponieważ sama nie miała żadnych dochodów, zawodu itp., a w przypadku rozwodu nie dostała by nic (co było wyraźnie powiedziane przez panią adwokat).

- Ponowne śledztwo - pani prokurator wznowiła śledztwo, żeby zapewnić sobie dobrą prasę i awans (to również było powiedziane). David nie był mimo wszystko głupi, wiedział, że musi pozbyć się jedynej osoby, która mogła go pogrąży - Deborah. Była ona średnio popularną pisarką, i kiedy skończyły się początkowe sukcesy, przeszłą na utrzymanie rodziny Davida. Płacili jej oni po prostu za milczenie. Niestety, chciała więcej (narkomania) i zaczęła grozić ujawnieniem prawdy. Wtedy David "zapoznał się" z biednym weteranem, który nie miał praktycznie żadnych środków do życia i groziła mu eksmisja. Omamił go luksusem (TV), udał że mu ufa (klucze do mieszkania) i obiecał złote góry (kupno domu). W zamian chciał tylko usunięcia "problemu", z czym weteran nie miał problemów. Wykonał zadanie, co sprawiło, że stał się niepotrzebny i niebezpieczny - i wkrótce martwy. David nie mógł sam zabić Deborah, musiał mieć alibi, ponieważ na pewno byłby głównym podejrzanym. Zabójstwo "starszego pana" zostało wykryte, ale Davidowi udało się przekonać przysięgłych, że działał w obronie własnej. Na pewno przyczynili się do tego najdrożsi prawnicy wynajęci przez jego rodzinę...

- Ostatnia rzecz, którą mało kto zauważył - pani prokurator rozpętała ponownie całą tą aferę dla własnych celów. Chciała zwrócić na siebie uwagę. I udało jej się to, co doprowadziło do spotkania z bratem Davida, szefem całego holdingu. Człowiek ten miał OGROMNE wpływy, i był w stanie "przekonać" panią prokurator do cichego zakończenia spraw, zapewne był w stanie zapewnić jej upragniony awans.

I to chyba tyle niejasnych kwestii, gdybyście mieli jeszcze pytania, mogę rozwiać wątpliwości. Ogólnie film zrobiony średnio pod względem realizatorskim, jednak aktorsko bardzo dobry, historia również spójna i ciekawa. Jest to jeden z tych filmów, które gdyby nie były by oparte na faktach, zostały by uznane za zbyt niewiarygodne;]

ocenił(a) film na 6
in_extremo

Bardzo prawdopodobne, że tak właśnie było,sama wychwyciłam wiele scen, które miały służyć przedstawieniu pewnych relacji miedzy bohaterami. Ogólne wrażenie jednak i tak jest słabe bo nic nie zostało wyraźnie zaakcentowane, przez co film jest nieco chaotyczny i rozmyty. To troche nieudolne zobrazowanie nie wątpię, że dobrego scenariusza.

in_extremo

Ja bym dodała jeszcze to, że nie tyle sama obserwacja śmierci matki miała na Davida taki wpływ. Myślę, że tak jak jego matka był po prostu chory psychicznie, co z wiekiem się spotęgowało. W sumie jest spore prawdopodobieństwo dziedziczenia niektórych chorób psychicznych, chociażby schizofrenii, a on przecież często gadał do siebie.
I też jestem dziewczyną, ale to nie magia "Pamiętnika" tylko "Fanatyka" ;)

in_extremo

Początek wypowiedzi powoduje uśmiech na twarzy i ciche, złośliwe hehehe
Przestańmy jednak czarować ;) i przejdźmy:
-do gdybania nr 3 - "Ojciec Davida był w stanie "zniknąć" Katie, ponieważ prowadził interesy z tzw. półświatkiem(...), czyli po prostu przestępcy, dla których pozbycie się ciała nie było dużym problemem."
-a następnie do gdybania nr 5 - David nie był mimo wszystko głupi, wiedział, że musi pozbyć się jedynej osoby, która mogła go pogrąży - Deborah.
Jedno wyklucza drugie, pomimo, iż sytuacje działy się w różnych latach, no ale gdybamy obecnie. Skoro na znajomej nie mógł polegać i mogłaby go pogrążyć, to czy ryzykowaliby zlecenie usunięcia ciała Katie zupełnie obcym ludziom z półświatka i to takim, od których jeszcze on sam brał kasę?

ocenił(a) film na 5
in_extremo

Przed chwilą w innym wątku tego filmu rzuciłem w niebyt filmwebu pytania, na które minutę później znalazłem odpowiedzi w Twoim poście, dzięki za to bo wyklarowało mi to trochę odbiór filmu. Wciąż, niestety, jak dla mnie było za płasko emocjonalnie, miałko, jakoś tak bez przekonania. David mordował ludzi a ja bez wzruszenia zajadałem parówki zapiekane w serze, podczas gdy na niejednym filmie zamarłbym w takim momencie, jedyny moment, na którym zamarłem to kiedy już było wiadomo, że zabije psa bo tego przełknąć nigdy nie jestem w stanie.. Cała reszta niestety zmarnowany potencjał historii.

in_extremo

Nieźle się rozpisałeś, ale z chęcią przeczytałam. Osobiście film zrozumiałam, ale nie mogę dojść do siebie po informacji, że historia jest oparta na faktach. To przerażające.
Ryan świetny, coraz bardziej lubię tego aktora. Z każdą minutą filmu jego bohater coraz bardziej mnie obrzydzał. Kristen równie świetnie zagrała.
Ogólnie niezły szok po filmie pozostaje.

in_extremo

Ja nie mogę się nadziwić, że można zrobić film podpisany "na faktach" w sytuacji gdy główny bohater żyje i ma podstawie.... Braku dowodów, naruszając przy tym dobra osobiste tak wielu osób. Ciekawe czy dochód z filmu wart był tego

ocenił(a) film na 6
Szafagra

a ja mam bardzo pokrewne odczucia, co do filmu, co Szafagra. kompletnie nie potrafię zrozumieć jego przesłania. historia w nim ukazana ani nie jest wyjatkowo oryginalna, by warto ją było pokazać, ani nie jest to biografia jakiejś znanej postaci (co w pewien sposób, by wyjaśniało powstanie tego filmu). Nie wnosi on również niczego do twórczości filmowej, ot kolejna historia opowiedziana z całkiem niezłym kunsztem, chociaż w sposób dosyć banalny, przez co nieco nużący. ani mnie ten film nie rozsmieszył, ani nie zszokował, ani nie wprawił w zdumienie, nie zmusił do wytężonego zastanowienia się nad czymkolwiek (ani nawet mnie nie wkurzył swoją infantylnością, co przynajmniej wywołałoby we mnie jakiekolwiek emocje). nie urzekł mnie (a kogoś urzekł?) też sposób nakręcenia filmu. więc powiedzcie mi proszę - jaki cel mieli autorzy, krecąc owo dzieło, bo ja niestety nie potrafię tego wyjaśnić.

ocenił(a) film na 9
dzon

in_extremo,dzięki za kawał dobrej roboty z opisem filmu.
Trochę nie rozumiem tych pytań o sens nakręcenia tego obrazu. Historia jest oparta na faktach, widocznie wydała się ciekawa jego twórcom. Mi osobiście też wydała się intrygująca, bo tak na prawdę do dziś nie wyjaśniono śmierci Katie..jest to swojego rodzaju studium rzekomej zbrodni, historia człowieka i próba zrozumienia dlaczego stał się tym kim stał..
Gosling na prawdę rewelacyjny w roli, właściwie im dłużej trwał film tym mniej miał kwestii a stawał się coraz bardziej przerażający :) Rewelacja. Mimo iż jestem przyzwyczajona do Jego mrocznych postaci to tym razem i tak mnie zachwyciła Jego kreacja i wywarła spore wrażenie.
I nie wiem co wszyscy z tym "Pamiętnikiem" mają, to był wg mnie bardzo nietypowy film w karierze Goslinga, raczej nie gustuje w tego typu rolach. Oglądałam ostatnio wywiad z K. Dunst na temat All Good Things i tam też redaktorka pytała o to jak Gosling radził sobie z mroczną rolą, bo to zupełnie inne kino niż "Pamiętnik"- o co kaman? Między tymi filmami było 6 lat różnicy, a Gosling wtedy nie próżnował i nie grywał w tego typu filmach...(taka dygresja)

ocenił(a) film na 7
brikola

Wy chyba zapominacje o jednym. Że ten film , wcale nie musi byc prawda, wrecz w świetle prawa to zmyslona historia. David Marks nigdy nie został skazany za wszystkie te przestepstwa , a udowodniono mu tylko zabójstwo w samoobronie. Ktoś tam napisał ze
"czuć, że reżyser nie puścił zbytnio fantazji tylko zobrazował fakty", mi sie wydaje własnie ze cały ten film to fantazje poparta jakimiś tam doniesieniami rodziny zaginionej i poszlakami.
Żebyśmy sie dobrze zrozmumieli nie bronie gównego bohatera , bo z duża pewnoscia mozna po tym filmie stwierdzic ze był on winien. Ale tak jak niapisałem wczesniej ten film to nie fakty, a domysły i interpretacje.



ocenił(a) film na 8
roberttorcida

No właśnie film dość rzetelnie opowiada historię Roberta Dursta. Polecam ten dokument : https://m.filmweb.pl/serial/Przeklęty%3A+Życie+i+śmierci+Roberta+Dursta-2015-737 090

ocenił(a) film na 6
brikola

No cóż, oczywiście zgadzam się z tym, że komuś mógł się podobać ten film właśnie dlatego, że był dokładnie opowiedziany w ten sposób. Jednak po wszystkich wypowiedziach tu widzę, że zrozumiałam jednak całość, tyle że nie przypadła mi ona do gustu. Film mnie nie porwał ani trochę. Nie ujmuję niczego kreacjom aktorskim, zdjęciom czy muzyce, ale całość nie zrobiła na mnie najmniejszego wrażenia.
Nie obchodzi mnie w ogóle cała prawdziwość tej historii. Ktoś wspomniał wyżej, że bohaterowie (ci prawdziwi) nie są znani szerszej publiczności i mnie również nie są znani, stąd brak mojego zainteresowania realizmem. A film jako film w sumie w swojej formie mnie znudził.

ocenił(a) film na 8
Szafagra

Katie MARKS... czyli potmkini Karola Marksa,,, wyjechala z imperialistycznego wyzysku Stanow Zjednoczonych,, do Rosji krzewić socjalizm u naszych wschodnich "sąsiadów". Jej mąż o tym wiedział i temu się bał przyznać bo była szpiegiem ruskim i groziła mu kara śmierci. proste i logiczne :-)

ocenił(a) film na 8
adiman

Tez tak myśle... A film mnie się bardzo podobał :D

ocenił(a) film na 7
dzon

do Dzon. Przesłanie jest oczywiste: przedstawienie zła w czystej postaci.

ocenił(a) film na 8
Szafagra

To nie Sara była przebrana za Kate tylko Deborah.

mag__

tak czytam te wszystkie komentarze i ręce mi opadają. 3/4 z was nie potrafi zrozumieć fabuły, która umówmy się, najbardziej skomplikowana nie była....przerażające....
"czemu Deborah przebrała się za Katie?"....bo lubiła blond peruki :/

użytkownik usunięty
Szafagra

odpowiadam autorce tematu: chodzi o kase, zawsze jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kase;) i tym przypadku tak bylo

ocenił(a) film na 6

Film słaby. Wiele wątków nic nie wnoszących do filmu. Świetnie się zapowiada niestety skutek jest mizerny.
Niektórzy tutaj piszą o Davidzie Marksie a nawet padły opinie że podobał mu się film! Nigdy nie było takiego człowieka historia jest opowiedziana na podstawie życia Roberta Dursta. Dowód, wikipedia:


In 1973, Durst married Kathleen McCormack, who disappeared in 1982. Her case remained unsolved for eighteen years when New York State Police reopened a criminal investigation. On December 24, 2000, Durst's long-time friend, Susan Berman, who was believed to have knowledge of McCormick's disappearence, was found murdered execution-style in her Benedict Canyon California house. Durst was questioned in both cases, but not charged in either one.[1] [2]
In 2001, Durst was arrested in Galveston, Texas, shortly after body parts of his senior neighbor, Morris Black, were found floating in Galveston Bay, but he was released on bail. Durst missed his court hearing and was declared the nation's first billion-dollar fugitive. He was caught in Bethlehem, Pennsylvania, at a Wegmans Supermarket, after trying to steal a chicken sandwich and a Band-Aid, even though he had $500 cash in his pocket. A police search of his rented car yielded $37,000 in cash, two guns, marijuana, and Black's driver's license.[3]
These events inspired the 2010 film "All Good Things", the title of which is a reference to a health store of the same name set up by Durst and his wife in the 1970s.[4][5]

użytkownik usunięty
Szafagra

zajebał dwie osoby a trzeciej zlecil zabójstwo.
a do tego uszło mu to płazem

ocenił(a) film na 8
Szafagra

szczerze mówiąc wszystko jest wyjaśnione i nie wiem czego nie rozumiesz,widocznie nie oglądałaś uważnie

ocenił(a) film na 8
CelineMarie

Mam te same "problemy" z filmem co ty.
Film mi się podobał, ale końcówkę tak zrobili, że nic nie można było z niej wywnioskować.

ocenił(a) film na 7
Szafagra

przebierala sie po to, zeby byl dowod ze slad nie urwal sie w tym domku w ktorym byla z devidem , co go odciaża

Szafagra

Dokladnie zgadzam sie, jakby mi to wyjeto z ust, film ma zbyt wysoka ocene, strata czasu

ocenił(a) film na 7
Szafagra

Facio wywleka żonę z domu rodzinnego za włosy i ubezwłasnowolnia ją ekonomicznie. Nie widzisz tu zapowiedzi tragedii?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones