PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=470641}

Wszystko, co dobre

All Good Things
6,6 38 037
ocen
6,6 10 1 38037
5,2 9
ocen krytyków
Wszystko, co dobre
powrót do forum filmu Wszystko, co dobre

może dlatego że bardziej moją uwagę przyciągała Dunst niż Gosling;) ale po obejrzeniu 3/4 filmu, z wiadomych względów, straciłem zupełnie zainteresowanie dalszym biegiem wypadków. mimo wszystko - to źle świadczy o tym filmie. jest jakieś pęknięcie w opowieści - zaczyna się jak Love Story a kończy jak dochodzeniówka w stylu JFK (tylko w przypadku JFK było się zainteresowanym kto zabił a tutaj przecież od początku wszystko wiadomo)

francislionel

Według mnie wszyscy zagrali super, a to że Tobie rzuciła się bardziej postać Kirsten to nie wnikam bo mało dostrzegasz jeśli chodzi o grę aktorów albo myślałeś przyrodzeniem;p...Zresztą na dowód tego iż jesteś mało pojęty świadczy fakt iż napisałeś , że wszystko wiadomo od początku i tu mnie rozwaliłeś...Przecież taka miała być koncepcja tego filmu, widz nie miał się domyślać czy pokojówka zabiłą czy też szop pracz, tylko historia została ukazana od początku do końca na podstawie głownego bohatera i jego perypetii...ps. powodzenia w odkrywaniu kolejnych wyimaginowanych prawd o danym filmie;p...

MisHeLLo

hehe może i jestem "mało pojęty" (cokolwiek to znaczy) ale też chyba trochę źle mnie zrozumiałaś. napisałem, że "od początku wszystko wiadomo" nie dlatego, że ja niby jestem taki mądry, tylko właśnie że taka jest konstrukcja filmu. Po prostu „perypetie głównego bohatera” wydały mi się mało interesujące. Użyłem kilku skrótów myślowych i stąd pewnie to nieporozumienie. Polecam lekturę recenzji tego filmu w amerykańskiej prasie (http://www.washingtonpost.com/gog/movies/all-good-things,1156295/critic-review. html; http://www.variety.com/review/VE1117944133?refcatid=31; http://online.wsj.com/article/SB10001424052748703766704576009333636209192.html?m od=WSJ_ArtsEnt_LifestyleArtEnt_2. )
W bardziej szczegółowy i klarowny sposób przedstawiają podobne do moich spostrzeżenia.

francislionel

szkoda tylko, że posiłkujesz się recenzją nie przez siebie napisaną...Z recenzjami bywa tak iż do dobrego filmu mogę także znaleźć jakąś gdzie się przyczepią do czegoś...Oczywiście nie chcę się tu mądrzyć bo są ludzie, którzy się tym zajmują i nie mnie wykładać na ten temat...Moje odpowiedź tyczyła się stricte do twojej więc nie dziw się jeżeli takie, a nie inne rozumienie twojej wypowiedzi następuję jeżeli forma myślowa nie przedstawia innego zobrazowania aniżeli wystąpił...

MisHeLLo

no masz rację, poszedłem na łatwiznę. ale chciałem tylko żebyś zrozumiał skąd się wziął mój (i nie tylko mój) brak zainteresowania losami głównego bohatera (że niekoniecznie spowodowane jest to tym, że myślę przyrodzeniem:))

francislionel

spoko pozdrawiam;)))...

MisHeLLo

MisHeLLo jakim prawem obrażasz ludzi na forum? Moim zdaniem g. masz prawo. Najpierw twierdzisz, że ktoś jest ograniczony, a na końcu spoczko - pozdrawiam?

Co do filmu to niestety zmarnowany potencjał. Dla mnie skończył się wraz ze zniknięciem głównej bohaterki... Dunst rzeczywiście gdziekolwiek się pojawi urzeka.

ocenił(a) film na 7
francislionel

To, że Twoją uwagę przyciągała Dunst a nie Gosling, jest akurat jak najbardziej zrozumiałe, bo, mimo iż Goslingowi czy Langelli niewiele można zarzucić, to właśnie ona wyróżniała się zdecydowanie. I to nie ładną buzią czy tyłkiem, ale grą aktorską. Świetna rola.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones