Szczęście można osiągnąć tylko dzięki ofierze; wtedy nie mając NIC - materialnie na przykład (i przede wszystkim), będziemy mieć WSZYSTKO. Takie jest przesłanie tego filmu i jedyna słuszna odpowiedź :-)
Ciekawa interpretacja tytułu. Jestem tuż po obejrzeniu tego filmu-studni, z której można czerpać wiele, choć zastanawiałem sie, czy nie lepiej by było tego filmu (a także 'Sekrety i kłamstwa'!) zaliczyć do filmów 'karate' :D - w obu filmach Leigh'a ludzie zmagają się z 'codziennością', walczą ze sobą - wszytkie obrażenia i siniaki oraz krew leje się wewnątrz nich.
Gorąco polecam: 9/10