Ta potrawa ma znakomite ingrediencje.
Przede wszystkim REWELACYJNE ZDJĘCIA Anthony'ego Dod Mantle. Warto zapamiętać to nazwisko bo to on jest autorem zdjęć w tak znakomitych filmach jak Festen, 28 dni później czy Slumdog Milioner.
Klimatyczna muzyka Zbigniewa Preisnera, wybitna scenografia, znakomita obsada i dobra gra głównych aktorów - może z wyjątkiem Seana Penna, kótry był naprawdę pretensjonalny.
Wiele przejmujących obrazów.
A jednak KOMPLETNA PORAŻKA za sprawą niewiarygodnego i źle skonstruowanego scenariusza. Do tego ostatnie sceny zimowe - fuck- up.
Dialogi do dupy niestety, także dlatego że zbyt często miały charakter stricte informacyjny .
Film mógłby sie bronić jako sen wariata, ale to za mało, jak na autora filmu "Festen".
Z trudem dotrwałem do końca, licząc ,że może pointa wynagrodzi mi męki jakie przezywałem zwłaszcza w drugiej połowie filmu. Niestety pointa okazała się niewyraźna.
Jeszcze raz okazało się że film potrzebuje przede wszystkim dobrej dramaturgii.
Ten film takiej dramaturgii nie posiada. Znacznie poniżej oczekiwań.
Najlepiej oglądać go na niemo. Zdjęcia są naprawdę wyśmienite.