Film ze wszech miar wart obejrzenia! Jego głównym atutem jest znakomite aktorstwo. Zarówno główne postaci kobiece jak i towarzyszący im mężczyźni. Postaci świetnie obsadzone, pokazane wiarygodnie, niejednoznaczne, fascynujące - takie które można jednocześnie kochać i nienawidzić. Nawet drobna rola Monroe świetnie...
Aktorstwo Bette Davis, klasa światowa, pewna nieliniowość fabuły - szczególnie pod koniec filmu - to również majstersztyk, jednak sam film sprawiał wrażenie nudnawego i troche zbyt długiego. Ode mnie 7/10
http://filmjestkobieta.wordpress.com/2012/06/10/175/ Jeśli ktoś chciałby poznać trochę starego dobrego kina powinien to zobaczyć i oczywiście ze względu na aktorki. Rola Margo została uznana za jedną z najlepszych postaci w historii kina i te jej kłótnie z kochankiem aktorska poezja.
Marylin oczywiście jako głupia...
Środowisko aktorskie od podszewski, bez koloryzowania, do bólu szczere. Sanders słusznie dostał oskara, takiego cynika z premedytacją zagrać to sztuka.
moim zdaniem w "wszystko o ewie" czegoś zabrakło nie wiem pazura jakiegoś jeszcze
obejrzałem raz podobało się ale nic poza tym
chwilę po obejrzeniu "wszystko o ewie" byłem pewien, że właśnie skończyłem oglądać doprawdy wielkie arcydzieło. nie potrafiłem i zdaje się że nadal nie potrafię sprecyzować co tak naprawdę mnie w tym filmie urzekło najbardziej - nie będę rozpisywał się przecie o oczywistościach wręcz truizmach takich jak rewelacyjna...
więcejA ja się przyznam, że moją sympatię wzbudziła w tym filmie, gdzie gra aktorska stoi na bardzo wysokim poziomie, zwłaszcza postać Anne Baxter, tytułowej Ewy. Cały jej misterny plan, który realizowała z tak wielkim sprytem, jej emocje i przebiegłość, a i może chęć docenienia w oczach uprzywilejowanego światka, dość mocno...
więcejBette była wspaniała w tym filmie.Szkoda,że takich aktorek już nie ma..no chyba,że Meryl Streep...:)
Warto obejrzeć. Głównym atutem tego filmu jest świetna gra Bette Davis i Anne Baxter. Szkoda, że Bette Davis w końcu nie dostała Oskara. Interesująca jest też malutka rólka Marilyn Monroe, bardzo w jej stylu.
Znakomicie skrojona fabuła, ukazana w dośc długich scenach, dających ogromne pole do popisu aktorom, którzy grają tutaj jak z nut. Bette Davis, widomo, zawsze genialna, ale mojąuwagę przykuła Annie Baxter. W roli przebiegłej "szarej myszki" jest perfekcyjna. Baardzo dawno nie widziałem u aktorki takiej lekkości i...
Film nie "zestarzeje się" - nie tylko dzięki opowiedzianej fabule, o uniwersalnej walce dobra i zła /ogromne uproszczenie/.
Przede wszystkim role dla aktorek, w których w ciągu całej historii miały co opowiadać czyli coś do powiedzenia. Zapewne, efekt powstał dzięki napsaniu ról własnie pod/dla Bette Davies, choć to...