Naprawdę duże zaskoczenie. Gdy przypadkiem znalazłem ten film na iplex, spodziewałem się solidnego dokumentu z przeprawy Wisłą a'la Kamiński (od zerowego km do morza). Tymczasem trafiłem na klimatyczne kino drogi które tak lubię (patrz Into the Wild) z ciekawą muzyką w stylu niektórych kawałków Ścianki. Po prostu 70 minut wyciszenia i magicznego klimatu jakiego szukam podróżując backpacking'owo po Polsce. Dziwi jednak niska ocena na Filmwebie, w sumie jest to kino niszowe, które dociera raczej do przygotowanego na taki, a nie inny przekaz, widza.