Czy tylko ja oprócz dwóch fajnych kadrów [rzut piłką/ taniec]i ładnej Trzebiatowskiej nic więcej w tym filmie nie widze dobrego ?
Infantylna i głupia bajka o miłości bez miłości. Między jakimi wierszami czytać? Doszukiwać się głębi w tym badziewiu?
Też jestem tym filmem zawiedziony. Wielka akcja w mediach, znane nazwiska, a raczej twarze w filmie, kupa kasy zebrana od internautów i chyba klapa. Historyjka naiwna, momentami pretensjonalna. Bardzo niedojrzały scenariusz (chociaż w przypadku 12 minutowej produkcji ciężko mówić o czymś więcej). Reżyser zachęca mnie do finansowania kolejnego projektu (tak tak - byłem jednym z tych internautów, który wsparł Wszystko), ale po tym co zobaczyłem tu nie zrobię tego - niech się zabawia na koszt innych, bo ja wolałbym finansować coś więcej niż to, co zobaczyłem.
Długość filmu nie ma nic do rzeczy. Jeśli ktoś potrafi filmy robić i ma dobrą historię do opowiedzenia, będzie w stanie ją opowiedzieć nawet w 12 minut. Polecam obejrzeć np. film "Brzydkie słowa". Trwa 15 minut, ale nie jest wydmuszką malowaną na taśmie filmowej. Tam jest wyraźny główny bohater, jest konflikt i zmiana, jakiej doznaje pod wpływem miłości właśnie. Tylko tam to uczucie jest prawdziwe, a całość nie jest podana w formie papki z infantylną narracją. Ale cóż. Wspomniany przeze mnie film nakręcił absolwent katowickiej szkoły filmowej, a Wyrzykowski ukończeniem państwowej filmówki poszczycić się nie może. Czego się więc spodziewać. Nie będę odradzał nikomu, żeby finansował jego następny projekt, choć uważam, że filmy finansowane przez internautów powinny najpierw być sprawdzane i krytykowane przez ludzi, którzy znają się na pisaniu scenariuszy.
Nie wiem czy jest sens odpowiadać po takim czasie, ale co tam...
Dobre też były teksty tego faceta Moniki. Przynajmniej ja się z nich uśmiałam, a przynajmniej ze sposobu w jaki je mówił. ;)