Film jest fatalny, poziom Gulczas a jak myślisz. Pan Adamek powinien się wstydzić. Nie będę powtarzał argumentów na nie bo już w kilku tematach niżej zostało to wszystko konkretnie wymienione. Mi po prostu żal sentymentu do Poniedziałku, gdyż przypomina mi to sytuację jakby z 7 Mili zrobić sequel - Ranczo Wilkowyje. Coś w tym stylu. I jeszcze te pseudogłębokie kwestie wypowiadane przez Pilcha kreującego się na konesera kobiet. Żenada na całej linii, szkoda mi tylko aktorów którzy dali się w to wkręcić. Swoje zarobili ale zagrali w niewypale obliczonym na łatwą kasę więc chwały im to nie przynosi. Jedyny plus to wdzięki Małgorzaty Kożuchowskiej, której nie znałem od tej strony. Fanom Poniedziałku w każdym razie nie polecam, żeby nie psuć sobie nastroju.
Pozwolę sobie jeszcze strawestować recenzentkę.
"Wtorek" stanowi niekonsekwentne i nielogiczne rozwinięcie formuły wypracowanej w "Poniedziałku". I niestety wyczuwa się, że wszystko było w nim wymuszone, czy naciągane, co jest typowe dla sequeli. Film jak na komedię przystało jest mało zabawny.