Francuski ekonomista, dziennikarz i satyryk Bernard Maris, znany jako wujek Bernard, zginął podczas zamachu na siedzibę Charlie Hebdo w styczniu 2015 roku. Znany ze swojego ironicznego stosunku do ekonomii i polityki radca prawny Banku Francji i wykładowca w Instytucie Studiów Europejskich na Uniwersytecie Paryskim publikował w dziale gospodarczym tygodnika. Ekonomia nie była dla niego wzniosłą nauką, uprawianą przez bankowców w drapaczach chmur ze szkła i stali, lecz pełną brudu, zakłamań i karnawału dziedziną współczesności. Film przedstawia portret tej nietuzinkowej osobowości, którą z powodzeniem uznać można za jednego z najciekawszych niezależnych myślicieli dzisiejszych czasów. Ma formę fascynującego wywiadu, nakręconego w 2000 roku w jednym ujęciu, w siedzibie Charlie Hebdo, podczas zdjęć do filmu "Osaczeni. Demokracja w sidłach neoliberalizmu". Jest to zabawna i niezwykle pouczająca rozmowa z człowiekiem, który udziela ostrych i dowcipnych „anty-lekcji” na temat współczesnej ekonomii, obala jej mity, wskazuje na brak przejrzystości gospodarki rynkowej i jest niezrównanym propagatorem wizji świata opartej na solidarności społecznej. Bernard rozwiewa wszelkie złudzenia co do naukowych podstaw współczesnej ekonomii, wykorzystującej naukowe formuły, opartej na konkretnych badaniach. Podważa współczesną koncepcję przyznawania Nagroda Nobla w dziedzinie ekonomii w kategorii "nauka". Ekonomia jego zdaniem nie jest nauką, a co więcej: wcale nie jest wykorzystywana w najlepszym interesie nas wszystkich.
Film przedstawia interesującą refleksję na temat współczesności, nowoczesnej gospodarki i społeczeństwa, a także wartości i idei, jakie w nich funkcjonują. Dowiadujemy się, kto tak naprawdę pociąga za sznurki współczesnego świata i jak wyglądają jego kulisy. Zastanawiające, że bohater tego filmu zmarł w jednym z najtragiczniejszych zamachów terrorystycznych ostatnich lat, które same w sobie stanowią jeden z największych problemów współczesności.