Scenarzyście brakło sporo punktów IQ, logiki i polotu, aktorstwo poniżej krytyki. Film irytował mnie od pierwszych sekund, ale nie wiedziałam dlaczego i to mnie zaintrygowało - dałam mu szansę i straciłam półtorej godziny z życiorysu. Żałuję, że nie posłuchałam intuicji.
Zgadzam się z przedmówcą. Świetny pomysł, realizacja bardzo słaba, masa błędów w dodatku gra aktorska osoby która była odtwórcą Sylwii bardzo słaba. Reasumując dostaliśmy bardzo drętwy film z pseudofilozoficznymi dialogami (w wykonaniu aktorów czasem brzmiało to wręcz komicznie). Szkoda mogło naprawdę coś ciekawego z tego być.
Och straszne, że straciłaś półtorej godziny z życiorysu, musisz doładować czas :-)
Straciłam półtora godziny z życioru - a co mi tam, stracę następne 15 minut na sklecenie dwóch nieskładnych zdań nie wnoszących nic do tematu :-)