PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=587175}
7,0 202 966
ocen
7,0 10 1 202966
5,2 16
ocen krytyków
Wyścig z czasem
powrót do forum filmu Wyścig z czasem

Ech

użytkownik usunięty

Jak czytam te fabuły nowych filmów SciFi to dochodze do wniosku, że brakuje już dobrych pomysłów.

Ten jest dobry

to obejrzyj incepcje

użytkownik usunięty
jemusu

Incepcja jest słaba, zrobiony na siłe gniot by pokazać kilka scen akcji. Scenariusz to totalne dno.

Ludzie SŁUCHAJCIE! Wypowiada się największy krytyk filmowy!
Jak napiszesz taki scenariusz to porozmawiamy. A nie siedzisz na dupie i tylko krytykujesz wybitne filmy.

ocenił(a) film na 9

to może twój będzie lepszy... Pochwal się. rzeczywiście, trudno znaleźć nowy pomysł/motyw, ale krytykanctwo to łatwizna

coś w tym jest - idea wymyślona jakby na kolanie, zapowiada się kandydat do malin, za aktorstwo bankowo

ocenił(a) film na 6
Droo

Skrytykuję twój wpis, mimo tego, że w Avatarze masz ''Ddongpari''. Andrew Nicol jest w moim top 10 Amerykańskich, żyjących reżyserów. Przecież to jest człowiek, który wyniósł gatunek scfi w niebiosa kręcą genialną Gattace, napaisał pózniej scenariusz do Truman Show, a Pan Życia i śmierci był jednym z najlepszych filmów antywojennych po roku 2000. Wraca po 6 letniej przerwie i myślisz, że ten człowiek napisał scenariusz ka kolanie ? Każdy film Nicola był powiewem świeżości, czemu teraz ma być inaczej /? Oceniasz film przed obejrzeniem, ferujesz już wyroki ? Żyjemy w czasach gdzie wszystko praktycznie już było a stworzyć coś nowego jest bardzo trudno, nie poodba mi się Droo twoje małomiasteczkowe zachowanie, nie czytałeś scenariusza, nie widziałeś filmu a już sączysz jad. Nie ładnie.

Finalny_Odbiorca

czyli mam wsiórską mentalność - trudno, oka nie wyjmę. w moim mniemaniu, gattaca wcale genialna nie była. sf z budżetem i nie najgorszym pomysłem. owszem, przyjemnie się oglądało, ale do stwierdzenia, że ten film cokolwiek wyniósł na wyżyny nigdy się nie posunę.
to że koleś ma pomysły to jeszcze nic nie zmienia. jeśli ktoś wymyśli sobie skrzyżowanie meduzy z modliszką i ożywionym krzesłem, które zapładnia kury i z tego rodzi się jakaś kolejna mutacja stworów dążąca do zagłady znanego nam świata, to proszę Ciebie, też to będzie powiew świeżości. a że przy okazji, będzie to jeden z debilniejszych powiewów świeżości, to już inna sprawa.
nie urzekają mnie filmy tego kolesia. obejrzałem trailer, w mojej opinii, całkowicie neguje ten film. równie dobrze zamiast czasu, można wstawić pieniądze czy jakieś serum na superchorobę i nic by to nie zmieniło. ale jest czas, i to jako środek płatności, WOW. nie takiej fantastyki jestem fanem i tyle.

swoją drogą, trailer to jest kawałek filmu, to nie jest książka, gdzie jej streszczenie na okładce nie oddaje zawartości. po takiej reklamówce nadal nie wiesz jakim językiem i stylem jest pisana. natomiast po trailerze, często gęsto widać jak film 'wygląda'
pomijając fakt, że Ty jesteś fanem reżysera, a ja nie - myślę że bardzo denerwuje Cię wtórność obecnego kina i jak większość ludzi łapiesz się ślepo na te tzw powiewy świeżości jakimi raczy nas holywood, bez zastanawiania się nad sensem idei.

ocenił(a) film na 6
Droo

Powiem tak, trzeba zaczekać na film, jakiekolwiek gdybanie przed seansem nie ma sensu, można przeczytać opis, obejrzeć zwiastun ale to są materiały promocyjne. Drive w dziale dystrybucji też wyglądał na film akcji a dostaliśmy ponury dramat. Co do wtórności kina, nie szukam na siłę powiewu świeżości, jestem świadom tego, że nie można stworzyć dzieła nie bazując na ideach jakie były w innych filmach, i tu w moim mniemanie nie chodzi o efekty lecz o fabułę - bardziej interesuje mnie sposób zachowania człowieka w odmiennych okolicznościach niż nowa szata graficzna statku Enterprise. Wszystko i tak zostanie zweryfikowane przez czas, to tylko on może ferować nieodwracalne wyroki, jedne dzieła pozostaną nieśmiertelne, inne pogrzebie ziemia i na tej ziemi wyrosną jeszcze doskonalsze. W ten sposób dzisiaj kino ewoluuje. Kino jako sztuka ma nieco ponad 100 lat, pomyśl jaka za 100 lat powstania fontanna wodotrysków efektów specjalnych, Avatar, Powrót Króla,Matrix..etc... - tu treść pozostanie jedynym gmachem który będzie się bronił, dlatego Avatar, Dzień Niepodległości są z góry skazane na porażkę w niedalekiej przyszłości. Po twojej drugiej opinii cofam zarzut ''małomiasteczkowości'' , wyraziłeś się jasno i umiejętnie jednak dalej sie z tobą nie zgadzam. Pamiętaj, że nigdy nie można pisać o rzeczach których się nie widziało, bo to już nie jest opinia tylko plotka, a ja nie lubię plotkarstwa/

ocenił(a) film na 7
Droo

Ja na ten pomysł patrzę tak:
Jest świat, w którym naukowcy odkryli gen odpowiedzialny za obumieranie komórek - OK. Odkrycie to zostało zadaptowane na grunt medyczny w postaci ingerencji w ten gen w czasie rozwoju embrionalnego - OK, możliwe. W efekcie długość życia części społeczeństwa znacząco się wydłuża, zaś gen przenoszą na swoje dzieci. W populacji zaczynają przeważać ludzie obdarzeni tym genem, gdyż a) pierwsi zoperowani nie umarli b) kolejna część społeczeństwa została zmodyfikowana pod tym kątem c) ci ze zmienionym genem dorobili się potomstwa również obdarzonego tym genem. Kłopotliwy zaczyna być problem przeludnienia.

W tym momencie rządzący mają dwa rozwiązania: ustalić graniczny wiek po którym obywatele są poddawani eutanazji, albo widziany jako mniej przymusowy - długość życia zamienić w obowiązującą walutę.


Osobiście kupuję pomysł na ten film, chociaż uważam że znacznie prawdopodobniejsze w takim przypadku byłoby wybranie przez rząd wieku ustawowego (choć pewnie czarny rynek nieźle by na tym zarabiał), a poza tym gen hamujący obumieranie komórek nie jest jeszcze równoznaczny z odkryciem eliksiru nieśmiertelności, więc wzrost napięć w społeczeństwie, różne burdy uliczne, jakieś zwyrodniałe grupy ekstremistyczne lub zabawy znudzonych bogaczy oraz samobójstwa znudzonych też by wpływały na zmniejszenie efektu przeludnienia. Poza tym system przedstawiony w filmie nie daje żadnej szansy obrony przed oszustwami finansowymi - zbyt szybko zbiera żniwa nie dając szansy wykazać się sądom.

Pomysł dość naciągany, całkiem prawdopodobne że w filmie zepchnięty zostanie na margines jak w większości SF sensacyjniaków, ale i tak wolę coś takiego niż jakieś very soft "Pushe", "Jumpery", czy "Nexty".

Khaosth

tu nic nie trzeba odkrywać, nowotwory mają nieśmiertelne komórki, HIV chyba też. Ale jak sam napisałeś to nie jest równe nieśmiertelności - co innego nieśmiertelne komórki wirusa a co innego wszystkie komórki w ciele człowieka. Jak tak sie zastanawiam nad tym filmem , to wydaję mnie się, że pomysłodawca miał posiedzenie i go w pocie czoła olśniło "a co jakby czas był walutą?" i do tego dokomponował resztę. W mojej opinii, to nie jest w ogóle temat na jakiś akcyjniak, gdzie sam fakt będzie wyjaśniony mimochodem. Od tak to można wyjaśnić Lasy Teslowe albo patenty behawioralne.
Co do tych trzech filmopodobnych produkcji to nawet nie ma sensu się wypowiadać ;]

Swoją drogą, na pewno obejrzę ten film bo raz że Ty wraz z Finalnym Odbiorcą mnie zaciekawiliście. Dwa - interesuje mnie, jak owy pomysł będzie wyjaśniony, od tego w 60% zależy moja ocena filmu.

ocenił(a) film na 7

Mnie się właśnie podobają takie pomysły! Podobnie jak np. Equilibrium czy Wyspa... coś nowego a nie na okrągło grupa nastolatków w horrorach, nagie dziewczyny w komediach...

Czy mógłby mi ktoś powiedzieć, czy nie kojarzy takiego filmu o tej samej tematyce? Mnie się wydaje, że już taki film był, ale nie znam ani tytułu, roku czy chociaż jednego aktora.

Film mniej więcej też polegał na tym, że czas był walutą, a sceną która mi to przypomina to słowa żebraczka: Czy ma pan pożyczyć trochę czasu. Tylko w tym filmie polegało na tym, że po skończonym czasie człowiek przynajmniej ten dzień/kilka pożył, a nie jak w tym od razu kaput.

Z góry dziękuję za wszelakie próby podpowiedzi

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones