ad1. co racja to racja ale inaczej nie byloby filmu, prawda? :) Chociaz pobieranie kredytow/czasu z radiowozu mogloby wymagac rozpoznania glosu, dla mnie to byla cholernie idiotyczna scena, podobnie jak zachowania glownych bohaterow.
ad2. na to pewnie nie pozwolil budzet filmu, ale jakos mi to nie przeszkadzalo
ad3. moze rodzice godzili sie wczesniej wszczepic zegar dzieciom dla paru kredytow wiecej?
Ogolnie pomysl na film swietny, gorzej z realizacja. Czesc scen i ogolnie watek fabularny wola o pomste do nieba, za to swiat ma pewien klimacik. :)

No fakt ze nie bylo by filmu ani tego ani zadnego innego gdyby krecili je z uwzglednieniem czy to jest racjonalnie mozliwe, np Myth Busters udowodnili ze ogromna ilosc filmow zostala nakracona "dla idiotow" Co do pomyslu to byl on ciekawy i pokazuje w krzywym zwierciadle pewne schematy istniejace na swiecie tzn ktos gdzies kontroluje ile kto ma pieniedzy i zalezy im na tym zeby wiekszosc ludzi byla biedna lub zeby ktos niepowolany nie doszedl do pieniedzy = wladzy, daje to do myslenia.

ad1. rozwiązaniem jest identyfikacja po kodzie DNA (przecież właśnie genetyka umożliwiła "nieśmiertelność") w tej chwili możesz zalogować się do swojego laptopa dzięki czytnikom linii papilarnych i zainstalować program, który automatycznie rozpoznaje proste polecenia głosowe - nawet teraz miałbyś podobne możliwość.
ad2. brak podróżowania powietrzem jest banalny do wytłumaczenia, oni znajdują się w najniższym z kręgów hierarchii społecznej, korzystanie z transportu lotniczego jest poza ich zasięgiem finansowym. Świat jest podzielony na kręgi, jedynymi ludźmi, którzy mogą pozwolić sobie na podróże lotnicze, zależy na jak najspokojniejszym trwaniu w swojej strefie. Przecież oni nawet się boją kąpać w oceanie, żeby się nie utopić. Nie ma zbytu na ten środek transportu.
ad3. zegar tak naprawdę zdziałał od urodzenia :) tylko, że dopiero po przekroczeniu pewnego wieku zaczynał odliczanie w dół. Po prostu nie widać jak działa, ale działa, dajmy na to w tle. Inny sposób realizacji byłby niemożliwy. Chodzi tu o to, że ludzie po prostu by zwiewali i nie dali sobie wszczepiać zegara, tylko po to by ich zabił.
Film porusza bardzo ciekawą kwestię filozoficzną "mieć czy być". W obecnym świecie mamy jeszcze wybór, chociaż pieniądz i chęć posiadania dóbr, powoduje, że zatracamy to co w nas ludzkie. To, co zrobił główny bohater w przypadku owego bogacza - bezinteresowną pomoc. W świecie przedstawionym w filmie "mieć" i "być" to jedno. Po obejrzeniu filmu można zadać sobie wiele pytań odnośnie życia i jego celu. Ja osobiście dałem mu wysoką ocenę, ponieważ otwiera wiele tematów do przemyślenia, a ten który opisałem wyżej jest tylko jednym z nich. Zachęcam do szukania w nim pytań, jak to "dokąd zmierzamy" i "ile pozostało się nam czasu" ... ;)

Zgadzam się z poprzednikiem. Co do wcześniejszych zarzutów to nie będę się wypowiadał bo widzę że ci co je stawiają nie zrozumieli filmu, a po filmie spodziewali się efektów specjalnych dających chwilowe podniesienie emocji.
Dla tych którzy się zemną nie zgadzają i nie rozumieją tego co oglądali to proponuje niech obejrzą film jeszcze raz.

Tych którym film się podobał i dał trochę do myślenia proponuje obejrzeć wcześniejsze produkcje Andrew Niccola zwłaszcza:
- Gattaca, film nakręcony w podobnej konwencji i poruszając te same problemy. Rzekłbym nawet że to pierwowzór "Wyścig z czasem".
- Equilibrium porusza podobne kwestie i też daje do myślenia, o ile widowiskowe walki nie przesłonią oglądającym całej reszty.

Jak ktoś zna podobne filmy??? to chętnie obejrzę

Gattaca jest dziesięć razy lepszym filmem, więc nie wypada go porównywać do Wyścigu z czasem.

Ad. 1. Skoro tak, to dlaczego Salas pobrał sobie czas z radiowozu tego gliniarza? ;]
Ad. 2. Ale jemu chodziło o to, że w ogóle nie widać statków powietrznych, nawet do pościgu za przestępcami nie wysyła się policyjnego helikoptera. :] Kwestie budżetowe, po prostu, ale efekt jest kiepski.
Ad. 3. Tak.

Mając dzień życia ryzykowałbyś wypadek lotniczy albo, że ścigany cię zestrzeli?
A przydział czasu w samochodzie mógł być założony, że nikt inny oprócz strażnika do niego nie wejdzie (fakt, naiwne jak cholera)
A co do działania zegara, to spójrzcie na rękę dziecka jak Salas idzie do swojego kumpla. Zegar był tworem genetycznym, nie wszczepem.

1. Co do kont i przelewów. Istnieje coś takiego jak poziom dostępu i uprawnienia. W przypadku przelewów na konta może istnieć identyfikacja po DNA, ale w przypadku dajmy na to wymiany (widać to na przykład w trakcie siłowania się na rękę) może być wbudowany mechanizm zależny od ruchu - tak jak teraz są wbudowane w urządzenia z ekranami dotykowymi schematy multitouch. Uszczypniesz - zmniejszasz ekran, rozjedziesz palcami - zwiększasz itd. W filmie dotykasz się przegubami czas przepływa z góry na dół. W radiowozie, z racji, że był używany niemal wyłącznie przez mundurowych oraz jeden pojazd mógł mieć wielu użytkowników z komendy, mogło nie być zabezpieczenia, policjant mógł je wyłączyć bo był cholernie zadufany w sobie itd.
2. Wiem, że nie widać statków powietrznych, ale w efekcie nie są one potrzebne za bardzo. Przestępcy zazwyczaj mielili się we własnym sobie i po prostu nie było sensu tam dawać statków, a w innych obszarach, tak jak napisałem powyżej - ze strachu przed katastrofą. Nie ma tam dokładnie powiedziane, które to pokolenie jest "obdarzone" wiecznością. Może to oznaczać, że kiedyś po prostu zrezygnowali z latania i maszyn a tera już absolutnie nikt nie widzi potrzeby używania.
Dziecinne i naiwne jest to, że próbuje sobie wytłumaczyć w pełni świat przyszłości, na bazie dzisiejszych ograniczeń. W takich filmach niektóre rzeczy trzeba przyjmować z dystansem jako pewną wizję a nie szczegółowy schemat wykonawczy.

Zgadzam się z Tobą. A tak właściwie to co ten licznik pokazywał ? Oprócz czasu lata,dni i miesiące ale jaki miesiąc ma 39 dni albo od kiedy lata mają 39 miesięcy.

Nie pokazywał miesięcy tylko tygodnie

Taa, hasła, PIN, nr buta i PESEL powinni podawać - to by wystarczyło? Aha, i jeszcze grupe krwi - tak na wszelki wypadek...