Czy was też wkurza ten materalizm w amerykańskich filmach? Ubóstwiam amerykańską popkulturę, ale generalnie strasznie irytuje mnie popularne tam podejście typu jeśli nie osiągnąłeś sukcesu to nic nie znaczysz. Wszystko inne nie ma tam znaczenia, jedynym wyznacznikiem pozostaje grubość portfela, co niestety było widać w tym filmie.
a w Polsce to może jest inaczej? poza tym jest wiele amerykańskich filmów o outsajderach, długo by wymieniać, przy tym ten film to chyba raczej krytykował ten amerykański materializm