To jest jeden z tych filmow , po ktorym teksty wchodza do uzytku codziennego...."srogo"...czy chociazby: " zdradzilem cie dwa razy"....;)
Coz, jesli ktos uwaza sie za zniewiescialego YntelYgenta to niestety - nie zrozumie przeslania tego filmu, i na to nie ma rady.
Ten film to po prostu jedna wielka komedia o polskich realiach...i na dodatek bardzo smieszna ;)
Polecam, po prostu polecam ;)
No i tu niestety z kolego musze sie zgodzic. Coś na czasie. kto jeździ ten wie, a kto nie jezdzi tego powiozo hehe srogo panie srogo
Wczoraj widziałem i bardzo bardzo jestem na tak. W końcu polska komedia która mnie rozbawila. Ostatnio miało to miejsce na Kilerze chyba. Poczytalem posty na forum i no w szoku jestem. Ludzie, inny film ogladaliscie? Normalnie wojna a la PO PIS:-( A film dobry, polecam.
z kim ty pracujesz? u nas na wyjezdzie zawsze kultura i spokoj, ja jestem przerazona wizja tego filmu, nie wierze , ze rzeczywistosc moze tak wygladac
widocznie jesteś jeszcze bardzo młoda, albo w dziwnej branży pracujesz. Niestety wyjazdy to sodoma i gomora i to nie tylko moje zdanie. W imię czego więc upiększać rzeczywistość?
w imie wyzszych celow, to jak wyglada teraz swiat jest tylko i wylacznie wynikiem ignorancji i lenistwa
Pewnie masz rację, ale nie mieszajmy komedii do upiększania świata. Chcesz wzniosłej prawie komedii? Idź na "Listy do M.". tam jest wszystko ładne i szlachetne.
Nie ma się czym przerażac, widocznie u Ciebie w firmie same sztywniaki. U mnie to prawie każdy taki bawidamek, to pierdnie to chuja pokaże ;) A tak poważ nie, to tak bywa bardzo często, pracowałem w 3 korporacjach i w każdej bywało różnie, w jednej kultura, w innej "cooltoora" . Nieraz siedziało się ściśniętym, pod krawatem obok prezesa, że jaja oczami wyłaziły, innym razem pannę na dwa baty. I bądź tu człowieku mądry........ Film słabo zrealizowany, śmieszny średnio, scenariusz cieniutki. Gdyby tylko ktoś notował zdarzenia z moich wyjazdów, oj byłby scenariusz. Ja niestety mam "słabą" pamięc........
dla mnie ten film jest już co najmniej kultowy!
http://srecenzje.blox.pl/2011/11/Wyjazd-integracyjny.html
kultowy to jest "mis" bareji..!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! a to jest komercyjan szmira..ida baranki...i smieja sie od czasu do czasu bo im lupio dy orientuja sie na co wydali pieniadze.."kultowy.." nie no przeiecie...bylem..widzialem 20 minut i podziekowalem.brrrrrrrrrrr
W końcu krytyk bez kompleksów... Dokładnie takie miałem poczucie ze Wyjazd to coś nowego, a nie odgrzewany mielony kotlet.
Popieram, mnie tam jeszcze ci Indianie rozśmieszyli z "będę brał Cię, w aucie" hahahaha. Sam początek też daje radę - popijawa w autobanie, szkoda tylko że wątek Miecia taki mizerny...
...jak dla mnie ten hicior powinien sie ukazac w edycji limitowanej na czarnym krazku....;)
Właśnie o tym samym myślałem. Przepadł nam Mieciu :) Ostatni raz widzimy go ścigającego gołą panienkę po korytarzach... Szkoda, że nie dali mu się wypowiedzieć :)
Film przekozacki. Najlepsza komedia od czasów Testosteronu.
Było kilka niezłych tekstów. "Srogo", "no srogo, srogo". A oprócz tego oczywiście prawda o korporacji. Bycie robotem nie jest miłe. Wiem, bo byłem, ale już nie jestem :)
"nie zrozumie przeslania tego filmu" JAKIE PRZESŁANIE ten film to odzwierciedlenie dna polskich komedii jest nieśmieszny zenujący . Nie polecam jednym słowem\
Przesłanie? Jakie przesłanie byś chciał? To jest komedia a nie "Pianista" czy "Chłopiec w pasiastej poiżamie". Ma być śmiesznie i moim zdaniem było ale każdy ma inny gust.
Podpisuję się pod tą opinią :) Byłam w kinie- ludzie płakali ze śmiechu :D Sama się dusiłam :P Komedia jak komedia, głupkowato śmieszna- i tak ma być :) O to chyba chodzi?
Tez tak mysle,ze o to wlasnie chodzi ;)....i wcale sie nie pogniewam jak ktoregos dnia bedzie 'Wyjazd integracyjny 2'...:)
Dodałbym do tego jeszcze jazdy abstrakcyjne (Norwegowie, Kaczeńce itp), które coraz rzadziej wystepują w polskich filmach, a szkoda
Oprócz tego wszystkiego zaje...sty był montaż. Bez dłużyzn i rozflaczałego wyjasniania co jest co, w czym sie lubuja polskie filmy
Dla niektórych ten film chyba jest zbyt bolesny, bo nie jest to miło-pierdzące TVN, tylko brutal prawda
Z tym 24 lata to nieco przegiąłeś. Mój brat ma 16, ale wszystko wyłapał co i jak. Liczy sie raczej wiek mentalny, nie metrykalny
hi hi hi jest tak, jak napisales :) To nie jest film dla ludzi, ktorzy nie maja poczucia humoru hi hi hi Co nie znaczy, ze trzeba sie wysilac, aby sie posmiac. Wrecz przeciwnie, smiech, przynajmniej u mnie, wyzwalal sie spontanicznie :D
Jest coś na rzeczy z tego co mówisz. Ale ci którzy lubią z lekka abstrakcyjne jazdy to im sie spodoba. Srogo, panie, srogo.
zgadzam sie w stu procentach. Miałam mieszane uczucia, jak szłam na ten film, ale potem wcale nie żałowałam, śmiałam się spontanicznie i szczerze
lubie filmy typu Kac Vegas , ale niestety Wyjazd Integracyjny (zakładając, że miał być zrobiony w tej samej konwencji) zupełnie nie przypadł mi do gustu. Film był dla mnie niespójny, fabuła nie do końca zrozumiała , a samo zakończenie dość bez sensu. Poza tym wybitnie drażniła mnie Glinka. Jedyne fajne sceny były zamieszczone w zwiastunie. Jedyny plus jaki mogę postawić to za muzykę, której nie slucham na codzień, ale kojarzy mi się z dobrą imprezą.
Nie polecam.
"W naszym pokoju był tylko sękacz" hehe. Film jest dobry, nie ma co gadać. Nie można nie zrozumieć fabuły tego filmu, bo jest bardzo prosta. To już raczej można nie rozumieć co znaczy słowo "fabuła" i dlatego uważać, że sie jej nie rozumie. Może sie ona nie podobać, ale nie można jej nie zrozumieć. To tak jakby ktoś nie zrozumiał, że "przyszła baba do lekarza"...
wogóle nie kumam tago filmu! co jest śmiesznego (zabawnego) w popijawie w autobusie , nie ma tam historii , jeśli komuś sie podoba to ok ;) ja niestety żałuję zmarnowanego czasu ;(
Jesli tylko popijawę w autobusie zarejestrowałas to gratuluję. Może po prostu jesteś za młoda i nie byłaś nigdy na wyjeździe integracyjnym. To tak jakby ktoś pytał co jest fajnego w sexie? Sie dwa mięśnie o siebie ocierają i jeszcze jakieś płyny do tego, koleżanka mówiła, że nie fajnie.
Ja tak właśnie myślę, że masa ludzi nie skumała ironii tego filmu. Powinni dołączać tłumaczenie żartów.
może to z powodu kina (a nie małego ekranu komputera), a może z powodu towarzystwa, ale ja na tym filmie po prostu umierałam ze śmiechu. Wybrałam się na niego tylko ze wzgledu na tanie bilety i nie żałuje. Jak ktoś nie oczekuje górnolotnego poczucia chumoru a to płytkie i głupawe mu nie przeszkadza to polecam. Przecież nie zawsze trzeba się torturować...
Nareszcie jakieś ludzkie zdania, bo już się martwiłem, że mam schizofrenie i ogladałem ten film w innym wymiarze, gdzie na sali ludzie się smiali ze mną na czele. A tymczasem na filmwebie same gadki w stylu: syf, bez fabuły, co to za aktorstwo? itede i pomyslałem, że jestem chory psychicznie bo mi się ten film zwyczajnie podobał, a aktorstwo było z wszystkiego tego najlepsze. Dlatego danke za tego posta :)
Pocieszam, że mi też się podobał. Bo ten humor niektórym sie wydaje, że jest wprost, a on jest po prostu przesmiewczy i obsmiewa pewne zachowania i sytuacje. Może dlatego niektórzy nie trawią tego filmu. Ale sa tacy co trawią, gwarantuję :)
Zgadzam się w pełnej rozciągłości. To miło, że powstają takie filmy. Brakuje mi soczystego smiechu w polskim kinie
A mi się niespecjalnie podobało. Nie mówię, jak wielu ludzi na filmwebie, że film był tragiczny, miał kilka całkiem niezłych, śmiesznych scen, ale, zwłaszcza na początku, odnosiłam wrażenie, że humor jest nieco wymuszony, a rzeczy które w zamyśle miały mnie bawić wydawały mi się nieco żałosne. *wybaczcie, nie potrafię znaleźć innego słowa*
Ale to tylko moja opinia i wierze, że jest wiele osób, którym ten film się podoba, dlatego, ludzie, proszę was przestańcie się kłócić i obrażać! Czy to ma jakikolwiek sens?
Podoba mi się to co mówisz imperatorko95. Chodzi mi o te kłótnie i swary. Mi akurat film sie podobał, ale rozumiem, że komuś mógł się nie podobać, jak na przykład Tobie. I to nie jest żaden powód aby się na Ciebie obrażać. Świetny głos, popieram
Podpisuję się pod Twoją opinią o filmie obiema rękami i nogami, pod resztą posta - również. Humor w filmie wymuszony, nienaturalny, często żałosny, od siebie dodam: niektóre sceny przeciągnięte.
Ludzie przecież nie każdy musi lubić to samo. Czy można porównywać "Listę Schindlera" z "M jak Miłość"? A obie te produkcje mają swoich fanów. na tym polega szerokość kina, że mieści w sobie najrózniejsze propozycje.