Zgadzam się,myślę,że końcówka byłaby bardziej przekonująca,gdyby główny bohater był po prostu inny przez cały film. Nie pasowało do niego takie zachowanie. Film ogląda się fajnie,no ale bajka :)

nie mogę się do końca zgodzić, - po 1 - są miliony ciapowatych facetów w średnim wieku, więc nie wiem czym się tu dziwić, poza tym w końcu załatwił tego bandytę więc chyba nie do końca był takim ciapą?

To niech by go załatwił na samym początku.

Tak był ciapowaty, łatwowierny, mięki , po prostu ciamajda. Ale wydarzenia który go spotkały zmieniły go raz na zawsze . Dlatego musiał zmienić się w przebiegłego wojownika by walczyć walczyć o swoją rodzinę i najbardziej co kochał czyli swoją chorą córkę. Nawet zgłoszenie przestępstwa na policję nic by nie dało bo nie odzyskał by swoich pieniędzy. Głupi nie był ! Ułożył misterny plan który zrealizował jak profesionalista. A finałowa akcja w więzieniu to majstersztyk i niesamowite zaskoczenie.
Nie oceniajmy więc go pochopnie . Niejeden z nas zmieniłby się nie do poznania gdyby przyszło nam walczyć o życie swoich bliskich.

Tak główny bohater jes łatwowierny , ciapowaty, mięki , poprostu ciamajda. Ale wydarzenia które go spotkały zmieniły go raz na zawsze. Przemienił się w przebiegłego wojownika dlatego by walczyć o swoją rodzinę a najbardziej o swoją chorą córkę. Głupi nie był !. Ułożył misterny plan który wcielił w życie. A akcja w więzieniu to po prostu majstersztyk i niesamowite zaskoczenie
Więc nie oceniajmy go pochopnie. Niejeden z nas zmienił by się nie do poznania gdybyśmy musieli walczyć o życie naszych najbliższych.

Sorki zdublowałem wypowiedź :)

Takich ciapowatych postaci jest, wokół nas, wcale niemało i nie rzutowało to na moją ocenę. Film taki sobie - średni - 5/10 !!!

Plus cuda, same cuda.. wszędzie jego odciski.. w Samochodzie, na masce z tyłu, w pokoju hotelowym itd.. a on cudownie unika identyfikacji..

Wg mnie działa to na zasadzie kontrastu. Jeśli czarny charakter będzie bardziej bezwzględny, to ciapowaty bohater będzie się się wydawać jeszcze bardziej bezsilny. No i żeby uśpić czujność widza, bo od początku widać, że bohater nie ma szans z przebiegłym lisem, który wszystko sobie zaplanował i jest zawsze o krok naprzód od bohatera.

zobacz sobie godziny strachu z Butlerem, tu jeszcze Clive Owen został możliwie napisany i jako tako to było zagrane.